Gram sobie wczoraj próbę, niemalże generalną bo już lada chwila gig...
Następuje przerwa, wyłączam mojego pięknego Tiny Terorra, za pół godziny wracam, próbuję go włączyć,,,,
- zero reakcji -
Nie wiem co się stało, nie znam się na ampach. Nie reaguje w ogóle, lampka on/off tez się nie świeci.
Ktoś orientuje co się mogło stać?