Autor Wątek: Co Was w życiu najbardziej wkurwia, czyli kącik małego frustrata  (Przeczytany 1696558 razy)

Offline Rachet

  • Pr0
  • Wiadomości: 2 368
  • Meteoblitzkrieg begins
Wkurwia mnie Maria Magdalena w Jesus Christ Superstar -_-
Wszystko ustabilizowane w najświętszy chuj!

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 501
Wkurwia mnie że darcie ryja nie wychodzi mi tak jak 10 lat temu - pewnie za dużo fajek :F
Marudzi, ze kasy nie ma, ale fajki to pali...
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline Omlet

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 512
  • Pitu pitu, rak odbytu
    • Perfect Beauty
Teraz palę może pół paczki tygodniowo, możliwe że mniej. Ale przez ostatnie 10 lat trochę dało mi się to we znaki :D
Nie dadzą szansy bo to pedalskie forum pełne pedałów. Mogą mi wyzerować włosy z dupy - jfbiggestfan
...gdyż granie do kotleta nie jest graniem do omleta choć oba dobre - commelina

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 501
Nadal szkoda by mi było kasy.
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline Omlet

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 512
  • Pitu pitu, rak odbytu
    • Perfect Beauty
A czy napisałem że je również kupuję? :D
Nie dadzą szansy bo to pedalskie forum pełne pedałów. Mogą mi wyzerować włosy z dupy - jfbiggestfan
...gdyż granie do kotleta nie jest graniem do omleta choć oba dobre - commelina

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 501
Nawet w paleniu, nawet za darmo, za darmo widzę więcej strat, niż korzyści (niekoniecznie natychmiastowych, bezpośrednich), ale niech ci tam będzie ;)
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline Omlet

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 512
  • Pitu pitu, rak odbytu
    • Perfect Beauty
A czy ja tam pisałem o jakichkolwiek korzyściach? ;)
Nie dadzą szansy bo to pedalskie forum pełne pedałów. Mogą mi wyzerować włosy z dupy - jfbiggestfan
...gdyż granie do kotleta nie jest graniem do omleta choć oba dobre - commelina

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 501
To po chuj to ciągnąć :D
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline Omlet

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 512
  • Pitu pitu, rak odbytu
    • Perfect Beauty
Po chuj to pingwin w wodzie stoi :D
Lubię palić :D
W temacie - wkurwia mnie że siedzę na forum zamiast ćwiczyć :D
Nie dadzą szansy bo to pedalskie forum pełne pedałów. Mogą mi wyzerować włosy z dupy - jfbiggestfan
...gdyż granie do kotleta nie jest graniem do omleta choć oba dobre - commelina

bandit112

  • Gość
Po chuj to pingwin w wodzie stoi :D
Lubię palić :D
W temacie - wkurwia mnie że siedzę na forum zamiast ćwiczyć :D

Mów sobie jak ja - rzucę za rok. Już 5 lat to działa i nie umiera ;)

Offline Omlet

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 512
  • Pitu pitu, rak odbytu
    • Perfect Beauty
Wkurwia mnie moja naiwność, a dokładniej to że wciąż wierzyłem że z grania sladżu coś jeszcze może być.
Umówiłem się przedwczoraj z kumplem na próbę na piątek. Wczoraj wieczorem dzwoniłem że będę o trzynastej. Dziś jestem na miejscu o 13.15 bo stałem w korku. Dzwonię domofonem. Cisza. Dzwonię jeszcze raz. Cisza. Dzwonię do typa na komórkę - telefon wyłączony.
Wkurwiłem się.
No, ale może poszedł do próbowni i tam na mnie czeka. Szczęście że salka jest jakieś dwie minuty z laczka od domu kolesia. Zamknięte.
No ale nie poddawajmy się. Telefon wciąż wyłączony, może śpi czy coś w tym stylu, to skatuję jeszcze raz domofon. W końcu odbiera jego brat (zapewne spał skacowany, to u niego częste zjawisko leżeć i chrapać do trzynastej, czternastej :D) - "Maćka nie ma".
Poszedłem na miasto załatwić co tam miałem do załatwienia, o 14.00 dzwonię jeszcze raz. Telefon włączony.
Nie odbiera. Po czwartej próbie dałem sobie spokój.
Wniosek mam tylko jeden - wyjebane mam we frajera który nie wiadomo który raz robi mnie w chuja.
Nie dadzą szansy bo to pedalskie forum pełne pedałów. Mogą mi wyzerować włosy z dupy - jfbiggestfan
...gdyż granie do kotleta nie jest graniem do omleta choć oba dobre - commelina

Offline Jesus

  • Gaduła
  • Wiadomości: 353
  • Djesus Chytrus
Znowu kurwa mać skręciłem kostkę.
return to monke

Offline Omlet

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 512
  • Pitu pitu, rak odbytu
    • Perfect Beauty
I jeszcze wkurwia mnie to że Dismember się rozpadło :/
Nie dadzą szansy bo to pedalskie forum pełne pedałów. Mogą mi wyzerować włosy z dupy - jfbiggestfan
...gdyż granie do kotleta nie jest graniem do omleta choć oba dobre - commelina

Offline Rumak

  • Pr0
  • Wiadomości: 644


i Uczelnia.

Offline zerotolerance

  • Pr0
  • Wiadomości: 590
  • Biegnę ci wpierdolić.
Wkurwia mnie moja naiwność, a dokładniej to że wciąż wierzyłem że z grania sladżu coś jeszcze może być.
Umówiłem się przedwczoraj z kumplem na próbę na piątek. Wczoraj wieczorem dzwoniłem że będę o trzynastej. Dziś jestem na miejscu o 13.15 bo stałem w korku. Dzwonię domofonem. Cisza. Dzwonię jeszcze raz. Cisza. Dzwonię do typa na komórkę - telefon wyłączony.
Wkurwiłem się.
No, ale może poszedł do próbowni i tam na mnie czeka. Szczęście że salka jest jakieś dwie minuty z laczka od domu kolesia. Zamknięte.
No ale nie poddawajmy się. Telefon wciąż wyłączony, może śpi czy coś w tym stylu, to skatuję jeszcze raz domofon. W końcu odbiera jego brat (zapewne spał skacowany, to u niego częste zjawisko leżeć i chrapać do trzynastej, czternastej :D) - "Maćka nie ma".
Poszedłem na miasto załatwić co tam miałem do załatwienia, o 14.00 dzwonię jeszcze raz. Telefon włączony.
Nie odbiera. Po czwartej próbie dałem sobie spokój.
Wniosek mam tylko jeden - wyjebane mam we frajera który nie wiadomo który raz robi mnie w chuja.

Skąd ja to znam... W ogóle, wkuwiającym jest, że chodzą po globie tacy ludzie. Kurwa, jeżeli wiesz, że nie będziesz mógł "bawić się w kapelę" bo będzie cię swędziała dupa/wstać godzinę wcześniej czy dojechać to problem nie do przeskoczenia itp itd to odpuść sobie ludku granie z ludźmi i psucie im nerwów tylko zamknij się w domu i nie wyłaź. Nie ma chyba gorszego kurestwa, no może oprócz "weź pożycz mi pieniądze" a potem jak kamień w wodę - w domu nie ma, telefonu nie odbiera, na FB siedzi 24/7, a jak się do niego odezwiesz to nagle znika. Smutnym jest tylko to, że takich ludzi jest więcej niż tych konkretnych.

W ogóle to wkurwia mnie też myślenie niektórych kapel albo głów nimi zarządzającymi, chociaż może nie tyle wkurwia, co dziwi. "Poszukujemy ludzi do kapeli, którzy umieją X", no spoko, fajnie, idę. Na miejscu (pomimo wcześniejszych zapewnień) oczywiście nikt nie patrzy na to, że mam sprzęt, jestem dyspozycyjny, mam czym ten sprzęt wozić, jak już się z kimś umówię to chociaż miałbym podnieść się z grobu to i tak będę, tylko bierzemy frajera takiego jak to Omlet opisał: niech nie przychodzi na próby, olewa wszystkich i wszystko, ale za to jak po wielkich trudach uraczy nas swoją obecnością to ładniej zagra solo/ładniej zagra technicznie niż ten zwykły człowieczek z chęciami i zapałem, który też chciał u nas grać, ale był gorszy.

Nie wiem kurwa co jest gorsze.

Offline Omlet

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 512
  • Pitu pitu, rak odbytu
    • Perfect Beauty
Ja za to wiem co jest najgorsze :D Najgorszy jest do tego mój charakter połączony z brakiem umiejętności i sprzętu, co oznacza że już sobie nigdy nie pogram :D Nie mam zbyt wielu kumpli wśród tzw. metali, a ci którzy mi pozostali wzięli się już na dobre za "dorosłe życie" więc trudno będzie mi znaleźć kogokolwiek do budowania od zera kapeli, szczególnie w niezbyt znanych u nas klimatach (rozjebany i brudny sludge/doom) Kolejna sprawa - nawet jeśli grać się w końcu nauczę, to na chuj mam wydawać kilka tysięcy złociszy na ampa, pakę i lepsze wiosło? Jaka tu motywacja? Żeby grać na fullstacku z tłumikiem mocy w chacie? To bym kurwa chyba musiał na nim spać, szczególnie że "nie mieszkam u siebie" :D
Jak widać - zostało mi napierdalanie surowego blek metalu, na gitarze za 800 złotych, wpiętej w zintegrowaną kartę dźwiękową :D I szczerze mówiąc tu mam przynajmniej pewność że nikt mnie nie wyjebie na rogi, a czy będzie tego słuchał ktokolwiek poza mną to już mniej istotne - ważne że wciąż sprawia mi to satysfakcję, w przeciwieństwie do opisanego wyżej przypadku.
Nie dadzą szansy bo to pedalskie forum pełne pedałów. Mogą mi wyzerować włosy z dupy - jfbiggestfan
...gdyż granie do kotleta nie jest graniem do omleta choć oba dobre - commelina

Offline zerotolerance

  • Pr0
  • Wiadomości: 590
  • Biegnę ci wpierdolić.
Kolejna sprawa - nawet jeśli grać się w końcu nauczę, to na chuj mam wydawać kilka tysięcy złociszy na ampa, pakę i lepsze wiosło? Jaka tu motywacja? Żeby grać na fullstacku z tłumikiem mocy w chacie? To bym kurwa chyba musiał na nim spać, szczególnie że "nie mieszkam u siebie" :D

Ja tam np lubię kolekcjonować, ot takie większe znaczki :D

Przynajmniej masz dobre podejście, bo mi to już powoli się przestaje chcieć.

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 863
A ja sobie myślę, a właściwie to biję się z myślami, że: jakieś 3-6 miesięcy z odpowiednio dobranymi materiałami szkoleniowymi robi Masakryczną Różnicę w graniu. Potem spotykasz jedną osobę, potem drugą - i nagle jest kapela! Nie poddawaj się, men. Ja mam dekadę więcej na karku i podobne położenie  - i chuja, nie zamierzam odpuszczać. Nie zostawię tak sobie roboczo-lat ćwiczeń i grania - zamiast chlania i dymania panienek, jak niektórzy ;). Robię szkolenie z podstaw muzyki, ćwiczę licki, kombinuję ze sprzętem. Braki kadrowe? Nawet takie Decapitated musiało ściągać drummera zza Odry, a basistę wypożyczać. Sprawa wygląda tak: nie jest łatwo, kasy z tego nie będzie - ale trzeba ;).
Paczki z głów!

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 501
Czytając was coraz bardziej utwierdzam się w tym, że raczej nigdy nie znajdę nikogo do grania ze mną, tylko muszę zebrać kasę na tego poda i będę sam sobie całym zespołem wraz z samplami...
Wtedy przynajmniej będę też miał motywację do ćwiczeń - będę mógł się nagrać w miarę cywilizowanie, to będę musiał umieć wpierw coś zagrać. A może jak kto moje wypociny usłyszy, to się zainteresuje, aby coś wspólnie pokombinować...
« Ostatnia zmiana: 22 Paź, 2011, 00:42:24 wysłana przez sylkis »
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline Omlet

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 512
  • Pitu pitu, rak odbytu
    • Perfect Beauty
Szczerze mówiąc jeszcze nigdy nie byłem tak zmotywowany do ćwiczenia jak jestem teraz - aż mnie samego to dziwi :D
Przy czym - niekoniecznie chcę umieć zbyt dobrze grać - byleby artykulacja i tempo były poprawne - na resztę przyjdzie czas (albo i nie przyjdzie, zależnie od tego czy będę odczuwał potrzebę rozwoju :D).
Nie dadzą szansy bo to pedalskie forum pełne pedałów. Mogą mi wyzerować włosy z dupy - jfbiggestfan
...gdyż granie do kotleta nie jest graniem do omleta choć oba dobre - commelina

Offline zerotolerance

  • Pr0
  • Wiadomości: 590
  • Biegnę ci wpierdolić.
A ja sobie myślę, a właściwie to biję się z myślami, że: jakieś 3-6 miesięcy z odpowiednio dobranymi materiałami szkoleniowymi robi Masakryczną Różnicę w graniu.

To ja poproszę :D

Potem spotykasz jedną osobę, potem drugą - i nagle jest kapela! Nie poddawaj się, men. Ja mam dekadę więcej na karku i podobne położenie  - i chuja, nie zamierzam odpuszczać. Nie zostawię tak sobie roboczo-lat ćwiczeń i grania - zamiast chlania i dymania panienek, jak niektórzy ;). Robię szkolenie z podstaw muzyki, ćwiczę licki, kombinuję ze sprzętem. Braki kadrowe? Nawet takie Decapitated musiało ściągać drummera zza Odry, a basistę wypożyczać. Sprawa wygląda tak: nie jest łatwo, kasy z tego nie będzie - ale trzeba ;).

Co do ludzi, to pisałem ogłoszenia, pytałem po znajomych i nic. Obecnie znalazłem ziomka, który gra w prawdzie tylko 1,5 roku na perze, ale mu się chce (a przy tym nie wali w chuja) i ma jakieś pomysły. Lepsze to niż nic.

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 863
Pacz pan:


albo globalnie kanał tego gościa:


Przewidziałem, zanim poprosiliście ;).
« Ostatnia zmiana: 22 Paź, 2011, 01:06:12 wysłana przez wuj Bat »
Paczki z głów!

Offline Omlet

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 512
  • Pitu pitu, rak odbytu
    • Perfect Beauty
Aż tak grać to ja nie chcę umieć :D
BTW, ja nawet wszystkich palców nie umiem używać, ale to może być wina tego że mnie nigdy nikt nie uczył grać :F
Nie dadzą szansy bo to pedalskie forum pełne pedałów. Mogą mi wyzerować włosy z dupy - jfbiggestfan
...gdyż granie do kotleta nie jest graniem do omleta choć oba dobre - commelina

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 501
Wkurwia mnie trochę, że na 1 roku studiów jak miałem opierdalatorski plan zajęć i jeszcze w miarę nieźle kasy na załatwianie wszelkich pierdół i zachcianek na bieżąco z "kieszonkowego", to lepiej grałem na wiośle niż teraz, gdy odbija mi się teraz na planie to, dlaczego na 1 roku miałem takie luzy, oraz brak mi kasy na cokolwiek (chociażby typu naprawa rozjebanego siodełka w gryfie jednego z moich wioseł) mimo "zarabiania" jej na korkach, a nie dostawania od mamy, na co nie może sobie obecnie zbytnio pozwolić (teraz pewnie zaradnych forumowiczów będący na zaocznych i pracujących jednocześnie trafił szlag za to stwierdzenie:D)...
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline zerotolerance

  • Pr0
  • Wiadomości: 590
  • Biegnę ci wpierdolić.
Aż tak grać to ja nie chcę umieć :D
BTW, ja nawet wszystkich palców nie umiem używać, ale to może być wina tego że mnie nigdy nikt nie uczył grać :F

A ja chcę, chociażby dla siebie. Zaczęło wkurwiać mnie to, że stanąłem w martwym punkcie.

Mnie też nikt nie uczył, jak używać palców, więc zacząłem używać tak jak mi się podoba i dobrze mi się z tym żyje :D Kiedyś poszedłem do typa na lekcje to zaczął mnie opierdalać, że wszystko trzymam/robię źle. Więcej nie poszedłem i wtedy chyba pierwszy raz pizdnąłem gitarę w kąt.