Autor Wątek: Krótka historia gitar Made In U.S.A. produkowanych w Japonii :)  (Przeczytany 7464 razy)

Offline Tomek Martyniak

  • Gaduła
  • Wiadomości: 243
  • żartowałem przecież
Szanowni Koledzy!

Wojciech Mann kiedyś powiedział: „Tak naprawdę Jacek Cygan napisał wszystko ale część pod pseudonimami.” Niech to będzie za motyw przewodni.

Od paru ładnych lat trafiam na jakieś odpryski lat osiemdziesiątych w różnych topowych markach gitarowych, chodzi konkretnie o współpracę marek japońskich z amerykańskimi od końca lat siedemdziesiątych do połowy dziewięćdziesiątych . Zastanawiały mnie też zagadkowe sygnatury i napisy na kilku z moich instrumentów, więc zacząłem węszyć.

Nie wiem czy znane są Wam gitary które mają na główce i korpusach logotypy: DiMarzio, Seymour Duncan, 48-th Street New York, Phil Kubicki, Custom 48, Mighty Mite, Boogie Bodies, Allparts, Chandler San Francisco, Limited, Lynn Elsworth, Grassroots, Italia, Navigator, Robin. Dwie pierwsze nazwy zapewne kojarzycie przez pickupy.

Dalej, zapewne kojarzycie marki: Kramer, Charvel, Jackson, Schecter, Lakland, Edwards … ciepło, tak. Wszystkie te marki przynajmniej przez jakiś czas to były lub są nadal produkty ESP. Przy czym drogi tej współpracy nie zawsze są takie oczywiste.

Spróbujmy jednak uporządkować cały ten bajzel.

Obecnie firma ESP, mam tutaj na myśli korporację, posiada pod sobą następujące marki:

EII, ESP, ESP USA, LTD, Edwards, Navigator, Grassroots, Lakland, Italia

Istnieje stronka, pamiętająca początki internetu na której można znaleźć nawet takie ciekawostki jak stare katalogi z lat 80’s. W każdym razie jest to oficjalna korporacyjna strona ESP ze zjebaną animacją logotypu i dźwiękami na przyciskach, nie żartuję i zapraszam: http://www.espguitars.co.jp/original/

Jest tam jak byk przycisk Seymour Duncan, po wejściu w tą opcję pojawiają się ikonki pickupów, efektów i gitar … ale w gitary wejść nie można :) Zacząłem więc robić research i się okazało że są dwie trzy serie instrumentów ESP robionych pod marką Duncana przez ESP w Japonii. Limitowane i drogie.



Jak zapewne część z Was wie, ESP od połowy lat siedemdziesiątych funkcjonowało jako firma robiąca części do gitar i różne akcesoria. Jak się okazuje, nadal tak jest tylko to nie jest u nas dostępne. Największe dziwactwo jakie znalazłem w ich ofercie to „głośnik w kształcie humbuckera, może być zainstalowany w większości gitar”



Znajdziecie na tej stronie dosłownie wszystko, w tym wiele rzeczy o których większość z nas nie miała pojęcia że istnieją pod tą marką. Oczywiście wszystko po japońsku i zerowa dostępność za granicami kraju kwitnącej wiśni. Polecam dział „Custom Lab” a w nim pickupy na których napisy uderzająco przypominają Duncanowskie a Google rozkłada bezradnie ręce w ich temacie.



Podzwoniłem więc trochę po starych znajomych zza granicy i dowiedziałem się że to są faktycznie Duncany produkowane wyłącznie na rynek Japoński … w Japonii, i że są to modele specjalnie zaprojektowane dla nich przez Duncana, oraz że w ramach czegoś w rodzaju licencji otrzymali oni tę samą linię produkcyjną i przeszkolenie co jest u Duncana w USA :) Grubo się robi.

Wracajac do tematu.

Mamy 1975 rok, pan Shibuya odpala firmę ESP robiącą części zamienne do gitar, firma szybko zyskuje doskonałą markę ze względu na swoją jakość wykonania.
Do końca lat siedemdziesiątych instrumenty ESP, Navigator oraz zupełnie bez żadnej sygnatury trafiały do Europy oraz USA, na zasadzie dealu z konkretnymi sklepami muzycznymi. Można było zamówić customowe wiosło przez sklep muzyczny, wtedy miały one pieczątkę [order made] w kieszeni gryfu oraz na stopie gryfu. Tylna blacha miała małe logo i numer, czasem jednak blachy bywały czyste. Miewały też sam numer albo samo logo.



Wtedy to firma DiMarzio zainteresowała się zrobieniem własnej linii instrumentów i na przełomie lat 78 - 83 ESP robiła dla DiMarzio korpusy oraz gryfy. Były to kopie Fenderów. Przy czym nie brali części bezpośrednio od ESP tylko od Charvela. :)



Od roku mniej więcej 79, ESP produkowało części dla Kramera. Co ciekawe na blachach jest napis made in USA. A jeżeli robili części dla Kramera to wiadomo że mamy rzut beretem do marek Charvel i Jackson. One również pisały na swoich wiosłach USA mimo że faktycznie były to ESP. Zdaje się to być oczywiste, zapewne część z Was się orientuje w kryzysie jakościowym amerykańskich gitar końca lat siedemdziesiątych.

Istnieje też szeptana teoria, jednak bez żadnych oficjalnych źródeł że kiedy w 1981 roku Dan Smith stawiał na nogi zrujnowanego przez CBS Fendera, instrumenty były faktycznie produkowane w ESP i tylko składane w USA. Takie modele jak Elite, po prostu bardzo przypominają japońskie wiosła z tego okresu. Kto wie?



Jedną z mnóstwa firm robiących swoje wiosła w ESP była nowojorska 48th Street, znana również pod marką Custom 48. To jedna firma. Był to sklep muzyczny na słynnej 48-mej ulicy w którym można było zamówić replacementy ale też ich własne modele, mieli warsztat na 19-tej ulicy w którym wykańczali i montowali gitary. Od 82 roku ściągali części z ESP.

Oni jako pierwsi zaczęli przyznawać się niejako do produkcji w ESP, w pewnym okresie ich działalności na tyłach gryfu zaczęły pojawiać się odciskane stemple oraz pieczęcie na stopach gryfu i w kieszeniach korpusów.

Następnym krokiem było zastąpienie grawerowanych blach z sygnaturą firmy na tłoczone blachy ESP z podanym adresem firmy w Nowym Jorku. Siłą rzeczy - 48th Street stał się pierwszym custom shopem ESP w USA. Co ciekawe równocześnie produkowane były Custom 48 oraz 48th St. Kiedy natomiast ESP stało się modną marką - ludzie czasem relogowali instrumenty 48th St na ESP w firmie.



Około roku 87 został zawarty oficjalny kontrakt i w roku 88 48th St. stał się oficjalnie pierwszym custom shopem ESP na terenie USA i tak było do roku 91 kiedy to zdecydowali się przenieść do gorącej Kaliforni.

Identyfikacja tych gitar mimo wszystko nie jest prosta, zasada głosi że większość japońskich „fenderowatych” miała regulację pręta od strony korpusu i „draskę” na gryfie. Tymczasem nie koniecznie. Trafiłem na japońskie OEM, licencyjne oraz markowe z tamtego okresu mające: śrubę krzyżową w stopie, śrubę hex (allen, imbus), śrubę bullet na główce, śrubę hex na główce w wersji z plastikową rurką, w wersji z drewnianą rurką i w wersji bez niczego. Paleta wykonań tych instrumentów zawiera wszystkie możliwe opcje z gibsonowską „fajką” włącznie.
Istniał szereg technologii nanoszenia logotypów - pieczątki, stemple, wypalanie, transfery, sitodruk, folia, naklejki. Każdy z nich firma ESP używała w różnym czasie i okolicznościach.

Co może naprowadzać nas na to że również Gibsonowi zdarzało się korzystać z usług ESP?

Ciekawym przykładem jest instrument będący protoplastą modelu Eclipse czyli Les Paul Custom Lite, pojawiający się w latach 85-89. Ciekawe że akurat w 89 ESP otworzyło pierwszy custom shop w USA i pojawił się Eclipse w niemal identycznej specyfikacji. Cechy: cienki korpus, wyścigowy gryf, wcięcie na brzuch w korpusie. Ułożenie potencjometrów. Były też modele z EMG i różnymi wariantami ułożenia potencjometrów a co najważniejsze - kontrola pręta gibsonowską „fajką” ;)
Czy to tylko inspiracja, nie dowiemy się raczej bo to pieczołowicie skrywane sekrety korporacji.



Kolejna ciekawostka to numery seryjne. Doczytałem się na forach związanych z ESP że numery seryjne do połowy lat osiemdziesiątych były „z czapy”. Czyli mogły w zasadzie nic nie oznaczać. Kolejna teoria głosi że wiele gitar przypływało bez numerów i sklepy muzyczne same te numery nabijały lub w inny sposób nanosiły żeby uniknąć roszczeń typu że ktoś kupił jedno wiosło a chce oddać i dostać zwrot kasy za inne. Następna rzecz to to że każda marka która brała części od ESP miała swój własny sposób numerowania i kodowania.

Jest więc wielce prawdopodobne że pierwsza płyta Van Halen powstała na ESP (Strat firmy Boogie Bodies) oraz że sporo instrumentów zdawało by się innych marek bądź gitar lutniczych na których powstały lubiane przez nas płyty - to również ESP.

Jedna z większych ciekawostek, gitara dla gitarzysty KISS. Korpus ma kształt Kramera, zamówiony przez Dimarzio w firmie Charvel, wyprodukowany w ESP. Gryf zamówiony w 48th Street, logo Dimarzio na blaszce mocującej gryf i pickup Duncana. Niezłe combo :)



Jaką więc kierować się zasadą kupując stare instrumenty mające powiązania z ESP, tak żeby być pewnym co się kupuje?

W moim osobistym mniemaniu kupować od pewnego sprzedawcy i prosić o jak największą dokumentację instrumentu. Oczywiście najlepiej dowód zakupu, mogą też być stare zdjęcia z wiosłem. Różne rzeczy można znaleźć w futerałach.
Można też się radzić na zagranicznych forach ale ostrzegam że to nie jest żaden wyznacznik, trudno stwierdzić czy ktoś zabierający głos ma faktycznie wiedzę czy to po prostu jego opinia. Można też pisać prosto do firmy ale czas oczekiwania na odpowiedź jest spory i często sami nie są w stanie zidentyfikować własnych gitar powstałych w różowej, pokrytej lajkrą otchłani lat osiemdziesiątych.

Jedną cechą wspólną dla tych wioseł jednak jest zajebista jakość i świetne brzmienie. Zapraszam do zapoznania się z tematem bo jest mega ciekawy. Polecam popatrzeć na gitary Italia (ESP), zakochałem się w każdej jednej. http://italiaguitars.com/html/



Drugim potentatem, mającym podobne jak nie większe powiązania z amerykańskimi markami gitarowymi jest rzecz jasna Fujigen … ale to już historia na inną okazję.

Pozdrawiam.

Offline sify11

  • Pr0
  • Wiadomości: 2 612
  • Rap Metal Katowice
    • FejsBukowa Strona Kapeli
i always go full retard

Offline Johnny

  • Pr0
  • Wiadomości: 971
  • Miszcz onelinerów
    • Robur
Ja nie czytałem, ale fajne obrazki.
Jazz, Lounge, Downtempo

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
10 Odpowiedzi
5076 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 05 Lut, 2008, 08:03:22
wysłana przez HiV
7 Odpowiedzi
17684 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 04 Mar, 2009, 23:41:09
wysłana przez Bjørn
19 Odpowiedzi
8258 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 09 Wrz, 2015, 09:05:15
wysłana przez rafalek
1 Odpowiedzi
1956 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 23 Lut, 2015, 14:40:44
wysłana przez mastEr_eXplorer
20 Odpowiedzi
5468 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 04 Lis, 2018, 21:46:12
wysłana przez g-zs