Przynajmniej można się na żywo rozliczyć z mitem przyjaznej "jutubosfery" - jak już ma ktoś przemianować tę gównoburzę na poczet założenia osobnego topicu tylko o kanale Tomka M. (a nuż tym razem wyjdzie), to polecam "Wiele hałasu o nic". Bo zaraz dojdziemy do wniosku, że wszystkie kanały są chujowe, bo nie są full pro i powinni tylko super gitarzyści na super sprzęcie grać za tę super kasę z reklam i każdy obejrzany filmik to powinna być epifania. Przypominam wszystkim, od czego wyszedł i czym powinien być youtube - platformą do bezpłatnego dzielenia się filmikami. Za te tysiąc subów to żadne biznesy są i wyjmijcie kije z pup co niektórzy, bo szkoda tu jakieś obozy robić fanów Star Treka lub Star Warsów.