Autor Wątek: Topic dnia (Przeczytany 195937 razy)

wrobelsparrow · « **Odpowiedź #75** 20 Mar, 2009, 17:07:47 »

We wstrzasanym kryzysem, bezrobociem, strajkami, galopujaca inflacja i plaga szaranczy kraju nad Tamiza. Jestem na wywczasie u kolegi, mam potwornego, gargantuicznego kaca, oraz glowe pelna rozmazanych obrazow z wczorajszej nocy. Dzialy sie rzeczy niezwykle, tyle moge powiedziec:)

pozdro

Vlad The Vampire · « **Odpowiedź #76** 27 Mar, 2009, 23:00:18 »

http://gitara.pl/forum/viewtopic.php?id=60667 - co za buc...

T0mexs · « **Odpowiedź #77** 28 Mar, 2009, 23:44:54 »

Buc jak buc, ogólnie dziwne jest kupowanie sprzętu kierując się czyimiś preferencjami, no ale jak kto woli

skarhead · « **Odpowiedź #78** 12 Kwi, 2009, 19:02:27 »

http://gitara.pl/forum/viewtopic.php?id=61040

Post trzeci i ósmy stąd to nawet jak na standardy g.pl niskie loty

Radek M · « **Odpowiedź #79** 12 Kwi, 2009, 20:20:27 »

Niestety tam atmosfera jest taka, ze ludzie czekaja kiedy moga komus przypierdolic. Zaczelo sie to od typa co ma marian w nicku i uroslo do takich rozmiarow wlasnie. Zawsze mnie tacy ludzie wkurwiali, z marianem na czele. Dlaczego do cholery nie mozna podejsc po ludzklu do czlowieka, nawet jezeli gada glupoty, nie kapuje tego. To jest chyba kwestia tego ze niektorzy sobie nadrabiaja pewne braki, takim wlasnie dzialaniem.

James Dean · « **Odpowiedź #80** 12 Kwi, 2009, 20:21:10 »

Nie czytaj tego bagna, szkoda zdrowia.

Mariana pamietam z poczatkow guitar zone, nie wiem czy nawet nie bylo go na guitarnecie, to jest jeden z bardziej symaptycznych rzeczowych kolesi jaki znam.

Leon · « **Odpowiedź #81** 13 Kwi, 2009, 01:01:51 »

Radek, patrz a ja takie odczucia mam tutaj do paru osób

Jak to się plecie dziwnie z tymi obserwacjami społeczności internetowych

skarhead · « **Odpowiedź #82** 13 Kwi, 2009, 02:16:41 »

Nawet nie mowie o Marianie - na g.pl tez mnie irytowal a na zywo b. sympatyczny czlowiek się wydawał.

Pan Sinner · « **Odpowiedź #83** 13 Kwi, 2009, 05:28:32 »

Zak zamawiałem strata, to też z nim gadałem, raz tylko jebnął jakimś komentarzem, jak wydębiałem od nich Frontline

Nie wypowiadam się na temat kolesia, bo sam jestem internetowym hamidłem

Radek M · « **Odpowiedź #84** 13 Kwi, 2009, 15:05:32 »

Leon, wiem o co Ci chodzi, ale na szczescie poki co, atmosfera tutaj jest duzo przyjemniejsza niz tam. Co innego czuc do kogos niechec z jakichs powodow i to okazywac a co innego zjezdzac, zeby sie lepiej poczuc. No ale kazde forum z facji tego ze jest ogolno dostepne, jest w mniejszym, bardz wiekszym stopniu do siebie podobne.

Co do Mariana, to moje odczucia sa jakie sa, ale ja go osobiscie nie znam. Moja znajomosc tej osoby ogranicza sie do tego co tu i tam w necie napisal(i byc moze wlasnie dlatego go tak odbieram). Ale faktem jest to ze(moze nie zrozumiany) stal sie prowodyrem czegos takiego. Akurat tutaj sie zgodze, ze on sobie nie nadrabia piszac swoje docinki, co nie zmienia ze wielu podchwycilo temat i zaczelo to w pewien quasi-sposob nasladowac.

Tak czy siak pare razy zdarzalo mi sie zniesmaczyc jak czytalem co on pisal(a mogl nie pisac nic). Moze i to robil z usmiechem, ale mi sie to nie podobalo. Sinner tez jest czasem chujem dla niektorych, ale jednak dla mnie osobiscie ma to zupelnie inny odzwiek i do Sinnera czuje sympatie, a do mariana nie poczulem nigdy.

James Dean · « **Odpowiedź #85** 13 Kwi, 2009, 15:35:00 »

Cytat: zorro w 13 Kwi, 2009, 15:26:26

zostałem zmieszany z błotem i posądzony o to, że Rivery nie widziałem nawet na zdjęciu (a wtedy pracowałem w FX-Music i byłem właścicielem comba Fandango)

Mialem bardzo podobne przypadki

Radek M · « **Odpowiedź #86** 13 Kwi, 2009, 15:45:35 »

Ja tez wnikliwie nie czytalem, dlatego tez moze moj obraz Mariana jest zaburzony no i przede wszystkim go nie znam. Jednak wiem ze ilosc docinek, byla niewspolmiernie wieksza do postow ktore rzeczywiscie moglby by pomoc potencjalnemu "pytaczowi".

Ja poprostu nie czuje czegos takiego i nie rozumiem hobby ktore polega na pisaniu docinek(nawet jezeli sa uzasadnione). Bo np. po co pisac kolesiowi ktory produkuje noisy box'y i wypowiada sie przy okazji na temat glosnikow(to w jakims temacie ostatnio na pigmeju bylo) ze "marshall to kolarz a on jest zwyklym rowerzysta". Igielka blyskotliwa, tylko ja pytam po co? Tym bardziej ze Marian powinien byc swiadom ze, Bogner czy Diezel to tez byli "rowerzysci" swego czasu.

A to o czym piszecie(James i zorro) to bardzo czeste zjawisko, dzieje sie tak szczegolnie wtedy , kiedy nasze subiektywne odczucia roznia sie od prawd forumowych

James Dean · « **Odpowiedź #87** 13 Kwi, 2009, 15:49:19 »

Jasne, tylko jak od 6 lat stoi u mnie w pokoju Marszalek, a nagle sie dowiaduje, ze nigdy takiego sprzetu nie widzialem to zaczynam sie zastanawiac czy ze mna jest cos nie tak czy z ludzmi z forum.
Inny problem jaki zauwazylem na gitara.pl to wciskanie ludziom w usta czegos co nie powiedzieli i krecenie wokol tego calej dyskusji

theremin · « **Odpowiedź #88** 13 Kwi, 2009, 15:56:32 »

Ja natomiast nie rozumiem zjawiska, że jak ktoś nieznajomy złośliwie czy chamsko docina to jest chujem, ale jak znajomy robi to samo to "taki ma styl" albo "alter ego".
Marian bywa zabawny raz na 100 postów.

Pan Sinner · « **Odpowiedź #89** 13 Kwi, 2009, 17:07:46 »

Jeśli Artur mówi, że Marian to ziom, to wierze mu z całego serca

Tak BTW Zorrowaty, miałeś wzmak, za który dałbym sobie przeszczepić jajo!

theremin - nie wiem kogo kąsasz, ale jeśli pijesz do mnie, to nie chodzi o to

7th · « **Odpowiedź #90** 13 Kwi, 2009, 17:17:18 »

Cytat: theremin w 13 Kwi, 2009, 15:56:32

Ja natomiast nie rozumiem zjawiska, że jak ktoś nieznajomy złośliwie czy chamsko docina to jest chujem, ale jak znajomy robi to samo to "taki ma styl" albo "alter ego".

Skądś to znam... Takie rzeczy zdarzają sie nie tylko na pigmeju men

7th · « **Odpowiedź #91** 13 Kwi, 2009, 18:14:29 »

Cytat: zorro w 13 Kwi, 2009, 17:48:18

Cytat: theremin w 13 Kwi, 2009, 15:56:32
Ja natomiast nie rozumiem zjawiska, że jak ktoś nieznajomy złośliwie czy chamsko docina to jest chujem, ale jak znajomy robi to samo to "taki ma styl" albo "alter ego".
Marian bywa zabawny raz na 100 postów.

A czego tu nie rozumieć? Wyobraź sobie, że Twój dobry znajomy jest fajnym gościem a na forach internetowych lubi wbić szpilę. Czy to znaczy, że jest chujozą? Przecież prywatnie jest fajnym koleżką. Czy to, że ma takie spcyficzne "hobby" powoduje, że przestaniesz mu rękę podawać i traktować jak skurwysyna?

2x TAK.
Jeżeli tak posępuje to isnieje duża szansa, że i na realu koleżka okaże się skurwysynem i jeżeli już tego nie zrobił to wcześniej czy później może obrobić ci dupę za plecami, a pżecież taki fany ziomek jest... Znam w chuja takich ludzi.

Vlad The Vampire · « **Odpowiedź #92** 15 Kwi, 2009, 21:25:06 »

Każdy kiedyś mądrzeje, prędzej czy później, wszystko się kiedyś nudzi, z wszystkiego się wyrasta. Nie usprawiedliwiam tego, nie mówię, że to jest ok, ale kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamień.

Ja osobiście też Mariana/Jarka szanuję i cenię, bardzo rzeczowy i sympatyczny człowiek, złego słowa nie powiem.

wuj Bat · « **Odpowiedź #93** 16 Kwi, 2009, 09:28:06 »

Cytat: 7th w 13 Kwi, 2009, 18:14:29

2x TAK.
Jeżeli tak posępuje to isnieje duża szansa, że i na realu koleżka okaże się skurwysynem i jeżeli już tego nie zrobił to wcześniej czy później może obrobić ci dupę za plecami, a pżecież taki fany ziomek jest... Znam w chuja takich ludzi.

Przepraszam, że się odezwę, ale ja tylko na chwilkę: mam paru ziomów słodkich na żywo, a skurwaśnych na forach. Po pewnym czasie okazało się w 100% przypadków, że zasłona anonimowości sieci pozwalała tym paru choojom pokazać prawdziwe oblicze. Na codzień byli bardzo w porządku. Ale człowieka naprawdę poznaje się nie przy herbatce (cześćcześćcosłychać itp), tylko w extremalnych sytuacjach życiowych. I tu (kurwa, nie czytacie tego forum, chooje, ale dobrze wiecie, że to do Was!!!) była zawsze porażka na całej linii.