[NGD] Schecter Blackjack SLS EX C-1 A

[wojasheck]

Pierwszy baryton. Pierwszy Schecter. Pierwsza nowa gitara. To musi być dobry dzień 

Jako, że na runku używanych Schecterów panowała bieda, a ja miałem GAS na ten konkretny model skusiłem się na kupno nówki (a nie jestem fanem kupowania nówek). Nie żałuję!

W zasadzie kupiłem model P (cebula mode) ale Panowie ze sklepu zadzwonili do mnie że pasywnej wersji już nie ma na sklepie i w zamian prześlą mi wersję aktywną w tej samej kasie. Why not!

Gitara dojechała i tutaj pełen zachwyt. Świetnie wykonane wiosło, jak na nówkę całkiem dobrze wyregulowane, dosyć lekkie (nawet bardzo, jak mi sie, zdawało na początku).

Powiadają, że gryfy Schectera do najcieńszych nie należą. Po przesiadce z RGA121 muszę się zgodzić ale... taki profil lepiej mi leży w łapie niż listewka Ibaneza i chyba w końcu znalazłem "swój" gryf. Świetny matowy lakier, trochę łapie smugi od rąk ale ściereczka załatwia sprawę. 26.5 cala jakoś nie czuć (to tylko cal różnicy).

Brzmienie - wiadomo. AHB-1 + mahoń + heban = wpierdol, nie ma się co rozwodzić na ten temat Nigdy nie miałem Blackoutsów (tylko EMG z aktywnych, meh..) i muszę powiedzieć, że aktywy też mogą generować piękne cleany! Brawo Seymour Duncan!

Ogólnie z wszystkich gitar to najlepsze wiosło jakie miałem i oby się dobrze sprawowało

Jakieś szybkie foty:

Spoiler

[g-zs]

gratuluje, bardzo fajnie się prezentuje. Jaka skala i ile kosztuje nówka?

[aciek_l]

Jest napisane - 26,5 cala.

[wojasheck]

gratuluje, bardzo fajnie się prezentuje. Jaka skala i ile kosztuje nówka?

Skala 26.5 cala.
Nówka 2890 bodajże, ja kupiłem w cenie pasywa jak wspomniałem więc 2690

Wysłane z mojej Xperii Z2 za pomocą Tapatalk.

[choody]

Chętnie porównałbym z moim egzemplarzem na pasywach

[Mother Puncher]

Mądrze, że dali Ci aktywa. Pasyw miał jakiś taki...dziwny, płaski i mułowaty charakter. A ten aktyw to kosa w opór.