Nie będę się rozpisywał, bo jeżor wrócił i walltextów mamy pod dostatkiem.
Jakoś tak zawsze wychodzi, że jak szukam gitary (a nie lubię TOMów) to zawsze trafi się jakiś [OCZYWIŚCIE CZARNY -
]
Ibanez.
No i stało się, gitara była we władaniu myheaven więc fotki są już na forum - polecam allegrowicza. W planach jest (fake)pickguard ale zobaczymy. Wyszło to czego się obawiałem, moje stosunkowo bardzo krótkie palce ledwo sobie radzą z ósmą struną ale nie poddam się tak łatwo! Na razie nie bardzo mogę grać, bo mam naderwany najszerszy grzbietu, a trzeba jeszcze mostek poprawić, bo ma kosmiczną akcje strun, natomiast pierwsze wrażanie:
nareszcie! gay lvl: maximum!Miałem kupić nowego WSN z guitarcenter ale dzięki temu, że jest troszkę tańsza to zostanie mi na teleskop do zwiedzania kosmosu (teraz to już ultra gay), co też bardzo mnie cieszy. No i niestety znowu czarny
Wydałem całe kieszonkowe ale co tam, to dopiero trzeci ibanez.
Witek, kiedy ustawka?
I rzekł Bóg: "Niech się stanie firmament." I tak się stało. Ukazało się piękne sklepienie nad wodami. I nazwał Bóg sklepienie niebem. To był dzień wtóry.
I rzekł Bóg: "Niech wody spłyną na jedno miejsce i niech się ukaże miejsce suche." I tak się stało. Suchy grunt nazwał Bóg ziemią, a zebrane wody nazwał morzem. Potem rzekł Bóg: ,,Niech ziemia wyda trawy, ziołaidrzewa, dające nasiona i rodzące owoc." I tak się stało. Był to dzień trzeci.
I rzekł Bóg: "Niech się staną światła na niebie." I tak się stało. I Bóg uczynił słońce i księżyc, i gwiazdy, aby świeciły nad ziemią: jedne za dnia, drugie nocą. Był to dzień czwarty.
I rzekł Bóg: "Niech się ukażą w wodzie ryby a ptaki w powietrzu." I stworzył Bóg rozliczne ryby i ptaki. Był to dzień piąty.
Szóstego dnia stworzył Bóg zwierzęta wszelkiego rodzaju i inne stworzenia żyjące.
W końcu stworzył Bóg Ibaneza. I widział Bóg, iż wszystko to, co stworzył, było bardzo dobre.
Siódmego zaś dnia Bóg odpoczął i powiedział: "Kup se jeszcze jedną to będziesz miał na każdy dzień tygodnia, lol."