Miałem
POD X3 PRO ale był za duży i nie miałem kontrolera.
Miałem
POD HD 300 ale był za mały i za mało był elastyczny.
Miałem
POD XT PRO z kontrolerem ale był za stary i za czerwony.
Nadszedł zatem czas na
kolejnego PODa tym razem ze wszystkimi bajerami
Jakoś tak przez te kilka lat obcowania z zabawkami Line 6, zrozumiałem jak działają, zaakceptowałem ich ograniczenia i polubiłem pewne rozwiązania.
HD500X to prawdziwa bestia w naprawdę przystępnej cenie!
- Zależało mi na multiefekcie z pętlą efektów abym w końcu mógł uskutecznić 4CM.
- Zależało mi na czymś kompaktowym czyli jednomodułowym żebym łatwo mógł to targać na sztuki.
- Zależało mi czymś co ma dobre symulację ampów i posłuży jako ewentualny backup na scenie, albo nawet jeśli dobre nagłośnienie będzie w knajpie, jako samowystarczalna jednostka grająca.
JamUp JamUpem ale dedykowany kawał blachy, który powstał z myślą o gitarzystach to zawsze inna sprawa.
Nie będę się rozpisywał o ficzerach bo urządzenie jako takie jest już na rynku ponad 4 lata
Trochę porno, pierwszy filmik w przygotowaniu.
Spoiler Mam jeszcze chytry plan zapiąć iPhona w pętlę i zobaczyć jak to gra na żywca.
EDIT:
Obiecany filmik: