Witejcie !
Chcem się pochwalić swoją nową miłością, to też takie NGD robię. Po przewałkowaniu różnych opcji zdecydowałem się na tego RGD 7421, a bo że 7 strun,a że ładny cieniutki gryf, a że nie zbyt szeroki gryf, a że dłuższa skala, a że czarny mat, a że Dimarzio dactivator, a że praktycznie nówka.
Mega wygodna gitarka, tak jak się spodziewałem i to zarówno w lewej jak i prawej ręce. Regulacje wszelkie bardzo wygodnie się robi, bez zwalniania strun, menzurkę już sobie ustawiłem i stroi na wszystkich progach, podobnie akcje strun nisko i bez bziączenia.
Specka:
Korpus: Lipa
Kolor: Czarny mat
Gryf: 5 częściowy klon/ orzech, Wizard II-7(19mm. przy 0/1 progu 21mm. przy 12
i fajny promień )
Menzura: 672 mm / 26,5"
Podstrunnica: Palisander
Przystawka(mostek): Dimarzio D-activator
Kurwi.
Z tym że jeden taki mankament, pewnie to przez tego co wymieniał przystawkę, ale jak przełączę na pozycje gdzie oba humby grają jest bardzo cicho. A jak przełączę na pozycje gryfową to gdy gram dosyć cicho z łapy jest normalnie dość dobry dźwięk, nawet jak na tego stockowego pickupa. Ale gdy tylko gram trochę mocniej zaczyna być słychać trzaski, tak jakby prąd przeskakiwał i się sygnał jakoś wytracał. Co mogę z tym zrobić ? Myślałem, czy by za jakiś czas, nie wymienić tego humba(przy gryfie), ale to i tak pewnie nie jego wina tylko jakiejś elektroniki wewnątrz.
I porno:
Fotki nie oddają jej prawdziwego piękna, jestem kiepskim fotografem. Może tylko trochę :
Pozdrawiam !