Prosze o kilka cennych rad

[hawran]

fajne patyki ale nie na moja kieszen niestety. Wlasnie z tymi schecterami jest o tyle dobrze za za niezla kase mozna sprowadzic calkiem niezla gitare a z ibkami tak sie nie da raczej. Bede jeszcze szukal ale chyba sie skonczy na hellriserze. Jak cos to bedzie nowka patyk do sprzedania

[oz]

7621, 7620, 1527. Z tym ze ostatnio list price tego ostatniego podskoczyl i juz nie jest tak kolorowo z cena. Warto popatrzec w strone wysp brytyjskich. Andy niedawno 1527 puszczal za zdaje sie cos kolo 1500zl a to bardzo fajna cena byla. Nizsze modele odrazdam, bo bardziej warto ladowac sie w schectery. Inna sprawa ze i tak uwazam ze brzmieniowo schecter jest duzo ciekawszy niz podane(no moze jak sie pokombinuje ze zmiana przetwornikow to jest lepiej)

Jesli chodzi o brzmienie nie stawial bym schectera wyzej, mialem przez jakis czas 7621 na evo i air norton i caly czas zaluje ze musialem ja sprzedac, minusem moze rzeczywiscie sa ne start gorsze pickupy w ibanezach ale po zmianie, w japoncach jest druga mlodosc, zwykla kwestia gustu

[Radek M]

dlatego napisalem ze jak sie pokombiuje ze zmiana pikapow, to co innego(wiadomo, schecter i ibki to zupelnie inne gitary jezeli idzie o konstrukcje dlatego to kwestia gustu) Ale wymiana swoje tez kosztuje, te 4 stowki trzeba co najmniej dac. Wiec mamy porownanie, RG7620 za +- 2,5k z wymiana przetwornikow, a schecter za 1700. To jest pieniadz jednak jak sie kasy nie ma na sprzety.

[hofiman]

Myslę ze po przesiadce z Ibaneza 6 na 7 schectera będziesz sie czuł jakbyś grał na cukinii
Dziś przyłożyłem gryf 1527 Ibanez do mojego klasyka(6) i okazało się że Ibanez mimo 7 strun jest tak samo wąski i ma bardziej płaski profil
Schecter ma Takie C a Ibaez..bo ja wiem I

[hawran]

nie no to jest dla mnie w sumie zagwozdka... czy rzucic sie na tego schectera czy np kupic dobra 6ke np jakis baryton i stroc sie nisko a cel bedzie osiagniety... Radek radzi brac 7ke i sie przekonac, najwyzej sprzedac w sumie to ma racje bo jak nie zobacze to nie bede wiedzial

[dom?n]

dozbierac i kupic ESP od Nikta

[pan mikos]

Hawran, nie słuchaj tego marudzenia na gryfy Schectera.
Po pierwsze to idzie na nich tak samo wymiatać jak na super bajer wyścigowych Ibanezach o gryfie tak niesamowicie wąskim jak gitara klasyczna.
Po drugie to i tak jest kwestia przyzwyczajenia i wyćwiczenia.
Po trzecie profil gryfu to nie wszystko, zależy jeszcze jak Ci korpus pod prawą ręką leży, jaka jest akcja strun...
Po czwarte to są tacy, którzy zagrają na wszystkim i nie stękają, może jesteś właśnie takim kimś

[Pan Sinner]

Nie kumam tego, ze gryf cienszy = wygodniejszy. Gryf w moim starym IBZ LACS byl o wiele cienszy, niz w music manie, a music man bije go wygoda. To profil gryfu determinuje wygode gitary, nie jego grubosc. Zaznaczam, ze niestety nie mam lapek jak IT

[BartekL]

No w końcu ktoś to napisał, mam też w domu takie wiosło, co ma jeszcze cieńszy gryf niż moje byłe rg7620 i wcale nie jest przez to wygodniejsze...

[Proki]

Popieram przedmówców(Pan Loomis raczej wolno niegra ). Mi osobiście Ibanezy nie pasują. Na c7 czuje się bardzo naturalnie co jest dla mnie bardzo ważne-rzadko mi się to zdarza miałem chęci na różne wiosła, ochota często przechodziła gdy brałem je do ręki. Blackjacka kupiłem na podstawie ogrania  c7 Loomis. Miałem to szczęście że Blackjack okazał się nawet lepszy:) Napisze to co wszyscy ogrywać

[hawran]

no i wlasnie o to mi chodzi - o konkrety. tak to jest jak sie pierwszy raz cos kupuje i ma sie male doswiadczenie. A powiedzcie co sądzicie o barytonowej 6ce? czy brzmieniowo dorowna 7ce? chodzi mi o strojenie nie o brzmienie ktore daja pickupy.

[Pan Sinner]

porownywanie barytona do 7ki to czad... wiesz, 6 tez mozesz stroic nizej. 7ka z zalozenia ma dawac nam mozliwosc poruszania sie w niskich rejestrach i wysokich z typowej 6strunowej bez przestrajania. baryton nie jest polsrodkiem, czy substytutem gitary 7strunowej

[pan mikos]

Dokładnie tak jak Sinner napisał. Dodam jeszcze, że masa gitar 7 strunowych ma skale 25,5", tak samo jak masa gitar 6 strunowych, więc teoretycznie da rade je stroić tak samo nisko.

Baryton da Ci możliwość zestrojenia się niżej na takich samych strunach, bądź założenia cieńszych strun przy tym samym stroju (żeby ich naciąg pozostał taki sam). Brzmienie ponoć się nieco zmienia w stosunku do zwykłej 6, nie sprawdzałem organoleptycznie, ale ponoć jest ciemniej.

Co dają siódemki to Ci Sinner wyjaśnił. Poza tym siódemki też trochę inaczej brzmią niż szóstki.



I jakbyś mógł objaśnić o co Ci chodzi tu:

A powiedzcie co sądzicie o barytonowej 6ce? czy brzmieniowo dorowna 7ce? chodzi mi o strojenie nie o brzmienie ktore daja pickupy.

[BartekL]

Baryton daje trochę inne brzmienie ze względu na długość struny, brzmienie bardziej zbliża się do basu, nie że basem jest od razu, ale jest różnica. Na youtube sobie posłuchaj.

Co do różnic w brzmieniu 6 a 7 strunowej gitary... Poza tym, że 7ka ma ciut szerszy gryf, ciut wiecej drewna, to różnica najbardziej może być słyszalna przez pickupy. Oczywiscie jeśli ma tą samą menzurę co 6tkowy odpowiednik.

Jak napisał Sinner, baryton 6strunowy nie jest bardzej zbliżony do 7ki niż zwykła 6tka

Ogólnie to wymyśl chłopaku do czego Ci potrzebna jest ta siódma struna. Bo mi się okazało, że nie jest potrzebna i wróciłem do 6tki, a to że tu siedze, na tym forum jest bardziej spowodowane tym, ze sie stroję do Gis

Chciałbym w ramach tej ostatniej herezji dodać, ze bardzo mi się 7 i 8ki podobają z wyglądu, tylko ze gorzej mi sie komponuje na nich jakoś....

[Pan Sinner]

IMO 7ka to typowy instrument dla solistow i lanserow

[el-biczel]

IMO 7ka to typowy instrument dla solistow i lanserow

i dlatego ich uzywamy!!

[dom?n]

IMO 7ka to typowy instrument dla solistow i lanserow

i kryptogejow!

[Pan Sinner]

ja jestem pseudo solista i turbo lanser

[hofiman]

7 dobrze wyglądają.

[Pan Sinner]

a tak powaznie, to swietny instrument dla ADHDowcow, jak ja, zawsze lubilem pobiegac na gryfie w te i nazad

[hawran]

glownie chodzil mi o to czy jest sens przesiadac sie na gitare 7 strunowa zeby uzyskac ciezkie brzmienie czy zostac przy 6ce do ktorej jestem przyzwyczajony i na ktorej do tej pory komponowalem tylko np baryton zeby uzyskac ten ciezar. ja rozumiem ze moje pytania moga wydac sie glupie ale gdybym wiedzial to wszystko to bym sie w ogole na tym forum nie rejestrowal. zdaje sie na opinie ludzi ktorzy maja o tym duzo wieksze pojecie. jako ze nie sram kasa chcialbym dokonac wyboru na podstawie opini ludzi oblatanych w temacie.

[hmmtt]

Moja rada, kup pan siódemke - baryton, a tak serio - jeżeli na razie sam nie widzisz sensu kupowania bardziej rozbudowanej gitary to oznacza chyba, że jeszcze nie przyszedł na to czas. Jeżeli pękasz, że będzie gorszy komfort grania to masz rację, ale wcale nie jest tak strasznie, idzie się przyzwyczaić. Ja se już nie wyobrażam grać na 6, to tak jak bym miał się przesiąść na ukelele.

[BartekL]

Chyba słabo czytasz, bo nie tylko ja Ci już odpowiedziałem na Twoje pytania.

[Mery]

Zoruzmcie chłopaka - nie wie co zrobić, a chce wydać ciężko zarobione/wyzyskane pieniądze

Invivo ma rację - przeczytaj temat jeszcze raz, to powinieneś wiedzieć...

[hawran]

Dzieki za zrozumienie Mery ale pieniadze zarobione o wyzysku nie ma mowy
jasne ze przeczytam wszystkie wypowiedzi pewnie niejednokrotnie i wyciagne wnioski. wynikami zapewne sie podziele