Miałem w łapach tego lotniskowca.
Wrażenie gryfu identyczne jak wtedy, kiedy pierwszy raz wziąłem do ręki siódemkę, czyli "Linijka". O ile przy siedem jeszcze da się cały gryf złapać to przy osiem ta sztuka już nie wychodzi i trzeba grać inną techniką. Gryf niestety nie jest gloss, a żałuję, bo jestem przyzwyczajony
. W tym egzemplarzu struny były jakieś luźne, mimo że gitara była nastrojona. Nie wiem, może po prostu siedział tam set 9-hui wie co.
Ogrywałem ją na thermionie. Ten wzmak mi nie pasuje ogólnie, więc z początku w ogóle mi nie podobało mi się brzmienie, ale jak facet przełączył kanał na bardziej kranczowy to już poszło. Żadnych problemów z klarownością, słychać że wydobywana jest nuta a nie jakiś hałas.
Ogólnie: Kloc straszliwy.
Nie umiem grać na tym. Brzmi całkiem nieźle, ale jak na mój gust za te 4-5-6k chłopaki z J-Craft mogli się bardziej postarać.
A właśnie, widzieliście w sobotę tego kolesia, co próbował kręcić kluczami w gitarze z zakręconymi blokadami strun?