No dobra, z okazji tego, że wczoraj odebrałem dwie gitary czas na podsumowanie zaległości.
Wrzuciłem do 7-strunowych, żeby nie dzielić, bo musiałbym dwa albo i trzy tematy w sumie założyć, a porno słabe bo słaby aparat. Niestety, szuja Blady sprzedał swojego wypasionego Canona i nie ma kto zrobić fajniejszych fotek. Na pohybel basjonistom!
Pierwsze dwa to siódemki. Rany, jak ja dawno nie miałem siódemki!
Model:
Schecter PT-7 Chris Garza Menzura:
26'5"Pickupy:
EMG 60-7 pod gryfem i 81-7 pod mostemBudowa:
Korpus mahoń, gryf 3-cz mahoń, wklejany, podstrunnica heban, biały binding, napis GARZA na 12 proguKlucze:
Schecter, blokowane, przełożenie 19:1Kolor:
SilverburstStrojenie:
A-E-A-D-G-B-E póki co, na secie 0.10-0.62
Wiosło jest nieprawdopodobnie czytelne i wbrew pozorom generuje dość sporo górki, która jednak bardzo fajnie zanika w miksie
Model:
Schecter Blackjack ATX Solo-7Menzura:
26'5"Pickupy:
Seymour Duncan BlackoutsBudowa:
Korpus mahoń, gryf 3-cz mahoń, wklejany, podstrunnica heban, żółty binding, błyskawica na 12 proguKlucze:
Schecter, blokowane, przełożenie 19:1Kolor:
Satin blackStrojenie:
B-E-A-D-F#-B-B na secie 0.13(2x) - 0.60
Trochę dziwna gita. Kształt wzorowany na LesPaulu, mam wrażenie, że gryf jest szerszy niż w Garzie czy C-7 ale jak to w Blackjackach, smuklejszy niż w Hellraiserach. Nie wiem jak to wpłynie na stabilność na koncertach, choć nie sądzę, żeby jakoś negatywnie. W końcu jest klejony z 3 części. Soundowo miażdży, mimo, że ogólnie jest ciemniejsze od Garzy. Brzmi za to szerzej w środkowym paśmie no i Blackoutsy... Wg mnie to mają sporo wyższy output od EMG, bo musiałem sobie do tej gitary osobny bank zrobić. Acha, podłączyłem ją do JCM800. Jezusie, jak to wtedy gniotło!
MicroPORN:
Kupione obie są z założeniem, że wybiorę i jedna pójdzie na sprzedaż, zwłaszcza, że z czegoś będę musiał dwa następne NGD sfinansować, które jak dojdą do finału to się chyba posikam w gacie.
Model:
Schecter Blackjack SLS C1 EX-A Menzura:
26'5"Pickupy:
SD Active BlackoutsBudowa i wykończenie:
Korpus mahoń, gryf 3-cz klon, wklejany, podstrunnica heban, delikatny biały binding (multi-ply, cokolwiek by to nie miało znaczyć...), czaszencja na 12 proguKlucze:
Schecter, blokowane, przełożenie 19:1Kolor:
Satin BlackStrojenie:
E-E-A-D-F#-B lub
F#-E-A-D-F#-B, na secie 0.13-0.74
Wiosło jest zajebiste. Klonowy gryf z hebanem daje zajebistego pazura, z takim, bo ja wiem, telecasterowym trochę warknięciem. Też zajebiście wysoki sygnał i ta sama historia co z Solo-7 - musiałem osobny bank dla tej gity skonstruować. I najlepsze: nie mogłem się z nią dogadać z tydzień. Już chciałem pogonić, gdy wreszcie znalazłem dla niej soundy. Zdjęć w zasadzie nie mam, ale mam filmik. Nawet można usłyszeć jej brzmienie na Laneyu Tony Iommi i na Iron Heart'cie
Proszę się nie śmiać z prentejszyn
Model:
Epiphone Flying V KorinaMenzura:
24,75"Pickupy:
Alnico i Alnico PlusBudowa i wykończenie:
Korpus i gryf z koriny, wklejany, podstrunnica palisander, Klucze:
Grover, przełożenie 15:1Kolor:
Yyyyy... no korina... Natural?Strojenie:
B-E-A-D-F#-B na secie 0.13-0.72
Wiosło kupione do grania w Licorei, za psi pieniądz (1400 zł?), po to by grać na zestawie Taurus Stomphead + Zebu + Wah
Pierwsze zaskoczenie, to że prawie nie regulowałem menzury po założeniu grubasów, drugie, że brzmi naprawdę zajebiście, i do tego bardzo ładnie miksuje się z Les Paulem Std Barta. Mniej z Filarem (basistą) bo łajza gra przeraźliwie głośno
Dowód, że gram na koncertach
OgólnyPORN:
Uważni zauważyli też NAD bo mam Atomica w zestawie. I powiem tylko tyle. Jebaniec jest tak transparentny, że chyba go nie lubię. W ogóle nie czuję lampowości tej końcówki w porównaniu choćby z Crestem. Dlatego pewnie jest zajebisty do Fractala ale nie mam Fractala i na razie się nie zanosi. No, to tyle. Idę sobie ułaskawić jakiegoś moderowanego, bo mam dobry humor po tych przechwałkach.