Kolega wyraża podziw dla kunsztu i piękna, czy obrzydzenie dla tych cudownych instrumentów o nietuzinkowym wyglądzie i brzmieniu, wartych bagatela 4700 ojro? (za Teslę. Za Birda chyba 9000 ? nie jestem pewny).
Po prostu w stan orgazmiczny wprowadzają mnie i rozwiązania techniczne i stylistyczne tych tworów.
Możecie mi powiedzieć, że mam zjebany gust ale takie instrumenty mają dla mnie "to coś".