Hehe, ledwo sobie kupiłem Monterey, a Fender wypuszcza seryjniaki. Strat Eda wygląda świetnie (co ciekawe, on sam gra na japońskim Squierze, o ile dobrze pamiętam), podobnie tele Paisleya, które tu wrzucałem parę dni temu. Propsy dla Fendera za fajny line-up, karniak za cenę '64DR i ogólnie podwyżki cen w ostatnich latach. Tą sygnaturę EO'B koniecznie muszę ograć.