Ahoj! GASuje mnie od daaaaaaawna budowa własnego wiesła, przez temat blackdahlii i inne puszkocastery z nogi od stołu (szacun
) GAS ten sięga apogeum. A jako, że święta niedługo (=wolny czas w końcu), to zabrałbym się za to, o ile to realne w moich warunkach, jak nie, to mi ładnie wybijcie pomysł z głowy
Z założenia 'gitara' ma mieć 7 sznurków, skalę chyba 25,5" (do drop G max), ofkors bolt on, stały most. Korpus coś a'la superstrat, cutaway bym nieco powiększył/inaczej wyprofilował, coś w stronę Rana Crushera. Korpus sam nie wiem, może mahą, gryf może klą, no i egzotyk na korpus i headstock, co bym nie musiał lakierować. I teraz milion problemów - czy jest to realne do realizacji nie dysponując u siebie prawie żadnymi narzędziami? Coś taniego mogę kupić, coś drogiego mogę u kolegi stolarza wykorzystać. Jedyne co mam to zapał i jakąś tam wizję. Najbardziej boję się profilowania gryfu, montażu pręta i podstrunnicy i nabijania/szlifowania progów. W sumie wycinania slotu na gryf też. Także jak widać, stresujące przedsiemwzięcie
Czy osoba jak ja, bez doświadczenia przy obróbce drewna, ma szanse podołać? Od razu jak ktoś byłby tak miły, to proszę o jakieś porady gdzie rozglądać się za wysezonowanym, tanim drewnem
Dzięki, pozdro!