Niby to tylko końcówka mocy, ale zawsze. Myślę, że jest tu sporo osób grających na końcach mocy i teścik powinien nie przejść bez zainteresowania
![;) ;)](http://forum.sevenstring.pl/Smileys/classic/wink.gif.pagespeed.ce.8Fgga7j_cy.gif)
![](https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fi207.photobucket.com%2Falbums%2Fbb98%2Fsulfurfromhell%2Fmg1.jpg&hash=fc80a8d3513c1ffa5a50e6af01231aef48ace844)
Pierwsze wrażenia: kurestwo jest cholernie ciężkie. Aż się nie chce wierzyć, że taka mała skrzynka tyle waży.
Do dyspozycji mamy 2 kanały po 50W (albo jeden - w przypadku wpięcia się tylko w kanał A drugi zostaje wyłączony i gramy na 1x50W), albo zmostkowane 100W czystej, lampowej mocy. Na pojedynczym kanale tynk leciał ze ścian, więc 100 watów mocy musi zatem zwiastować pewną zagładę wszystkiego, co żyje w promieniu kilometra.
W sumie nie ma tu wielkiej filozofii - kontrola głośności, prezencji i przełącznik modern/vintage, przy czym nazwy te są raczej zwyczajowe - tryb modern daje nam delikatny "uśmiech Mariana" (podbicie basów i wysokich tonów), vintage zaś ścisza ww. częstotliwości i nasyca środek. Oba tryby są niezastąpione przy poszukiwaniach brzmienia.
Jak to gra? Zrywa twarz i wpycha do dupy. Wcześniej uruchamiałem 11R na tranzystorowych konstrukcjach (świetna wieża stereo Yamahy i jakiś Randall) i było jak najbardziej OK, ale dopiero na pełnej lampie brzmienie nabiera właściwego charakteru. "Lampowość" naprawdę w tym przypadku słychać, akordy są niesamowicie nasycone, kompletnie zmienia się dynamika i odpowiedź wiosła, obrzydliwie cyfrowy 11R (
![;D ;D](http://forum.sevenstring.pl/Smileys/classic/grin.gif.pagespeed.ce.--p8oI96tG.gif)
) nabiera o wiele żywszego, naturalnego charakteru. Końcówka świetnie przekazuje niskie częstotliwości, co jest kluczowe przy naszych patologicznych strojeniach. Na koniec weekendu z nowym sprzętem przeżyłem bardzo miłe zaskoczenie - można nawet na małej kurwie osiągnąć świetne nasycenie sygnału (kombinując z głośnością w obu urządzeniach naraz).
Generalnie - koniec mocy jest przezajebisty, koszt nówki to w tym momencie 1,8k z przesyłką, za śmieszne w porównaniu z markową konkurencją pieniądze mamy pieprzone monstrum. Aż boję się myśleć, jak będzie to mordować w połączeniu z lepszą kolumną - niestety obecnie śmigam na Harleyu Bentonie
![:) :)](http://forum.sevenstring.pl/Smileys/classic/xsmile.png.pagespeed.ic.ICDqTm0Iw2.png)
Coby nie być gołosłownym, zamieszkam filmik nagrany w full HD. Takie nagranie jest co prawda gówniane z definicji, ale nie miałem możliwości porządnie nagrać pieca za pomocą mikrofonu... Jest też dużo baboli wykonawczych, ale chodzi w końcu o brzmienie, może komuś coś przybliży
![;) ;)](http://forum.sevenstring.pl/Smileys/classic/wink.gif.pagespeed.ce.8Fgga7j_cy.gif)
pozdrawiam i ogromnie polecam sprzęt
![;) ;)](http://forum.sevenstring.pl/Smileys/classic/wink.gif.pagespeed.ce.8Fgga7j_cy.gif)