Wiedziony niczym innym jak chęcią pogrania na siódemce i po prostu wyglądem tego wiosła po długich namysłach postanowiłem zaryzykować i kupić chińskiego Ibka. Tym samym dołączyłem do Waszego zacnego grona, bo to mój pierwszy siódemak. Wyniosło mnie to 1800zł w guitarcenter, z paskiem i pokrowcem. Wiem że bardzo możliwe że w tej cenie są lepsze wiesła, no ale tutaj wyjątkowo podpasował mi wygląd i specka. I jestem bardzo miło zaskoczony! Baboli w wykonaniu się nie dopatrzyłem, ze strojeniem kłopotu nie ma (poza basową H, a właściwie B bo stroję o pół tonu niżej, jest ciut za luźna, trzeba będzie ją zastąpić grubszą bo są odstrojenia).
Pickupy ibanezowskie, no sam nie wiem bo nie miałem zbyt wiele tego typu wioseł w łapach, ale nie ma co panikować, da się coś ukręcić, grają jak mają grać, ale w niedalekiej przyszłości się je czymś zastąpi. (Jakieś sugestie? Dżętowcem nie jestem, ale trochę ciągnie mnie w te rejony, z drugiej strony nie przepadam za zbyt "tight" soundem. Muszą być kupione w Mayshopie bo mam do nich bon na 800zł
)
Gryf jak dla mnie bardzo fajny, chociaż wiadomo, pierwszy siódemak, łatwo nie jest. Gitara ma fajny dostęp do wysokich progów, chociaż póki co nie planuję grac na niej słipów.
Specka:
Korpus - mahą (zawsze chciałem to napisać
)
Gryf - mahą / klą
podstrunica palisander
24 progi medium (jak dla mnie o dwa za dużo)
Dziś rano ją nabyłem i od razu nagrałem takie cuś, dograłem video żeby odwrócić uwagę od kulejącego miksu
A tu małe porno: