Help! Secondhand Blackout mi szumi... :-/

[Ghost_of_Cain]

Hej,

Disklajmer: jestem gamoniem, jeśli chodzi o lutowanie pikapów; dumny jak paw chodziłem ostatnio, jak z namaszczeniem zamieniłem czarny kabelek z zielonym od hambakiera i gitara zaczęła grać - więc wybaczcie głupie pytania

Z ciekawości nabyłem tu na forum SD Blackout; siedział w gitarze która mi się podobała, więc co było robić, wziąłem i gitarę Po pierwszej fali radości stwierdziłem, że blekaut nie dość, że mocno szumi, to jeszcze mógłby grać lepiej.

Schemat jest prosty, 1 vol, 1HB, znam obrazek ze strony SD, ale kiedy przyjrzałem się dokładnie potkowi ze zdumieniem znalazłem przed białym kablem BO jakiś kondensator.

Kurdebalans, co to jest i po co? Wywalić? Czy to może powodować szumy i mieszać w sygnale?? Od razu mówię, że uziemienie (jeśli ma tutaj znaczenie) sprawdziłem, ground from battery i ground from bridge idą gdzie trzeba.

[mati304]

Pewnie treble bleed. Szumów nie powinien wprowadzić.

[niedziak]

Odetnij połączenie z mostkiem, nie jest potrzebne. Potencjometr na pewno jest 25k? I nie mylić z 250k!

ED:
Potek jest prawidłowy, widzę na zdjęciu. Zarzuć schematem, którego używałeś, poprawimy go, zlutujemy i wszystko powinno śmigać

[niedziak]

Pewnie treble bleed. Szumów nie powinien wprowadzić.

Treble bleed to z Orange Dropsem musi być.

I tak nic to nie da w przypadku aktywów, trololololo.

[Ghost_of_Cain]

Zarzuć schematem, którego używałeś, poprawimy go, zlutujemy i wszystko powinno śmigać

Nikt nie wie co poeta, lutowana jego mać, miał na myśli. Schemat sobie obejrzymy, gdy rozepnę te wszystkie kable i na spokojnie, po nitce do kłebka, ołówkiem kopiowym narysuję co i jak

Dzięks.

[Orange]

Ale uziemienie z mostu powinno iść donikąd. To wprowadza szumy właśnie...