Autor Wątek: STRATEGIA MARKETINGOWA GIBSONA... podnoszenie cen i cięcia przy pocałunku w dupę  (Przeczytany 39924 razy)

Offline Tomek Martyniak

  • Gaduła
  • Wiadomości: 243
  • żartowałem przecież

Znając dobrze modele i gradację gitar Gibsona, moją uwagę w szczególności zwróciło pojawienie się przeciągu ostatniego czasu kilku modeli gitar które nie pasują ani do ogólnego wizerunku marki ani do jej historycznej schedy.

Pierwszym z nich jest model Classic Custom, która to gitara jest zwyczajnie kundlem obu tych modeli (Classic i Custom). Pojawienie się tej gitary uwarunkowane jest w znacznym stopniu faktem że wielu ludzi dostaje gwałtownej ejakulacji widząc diament na główce kojarzony z elitarnymi customami a dawny model Classic Custom (żółty binding i koronka na główce) nie cieszył się zbytnią popularnością.
Co więcej w czasach tzw. "kryzysu" trzeba obniżyć nieco koszty i pozwolić mniej zamożnym klientom cieszyć się diamentem. Skoro jest diament to trzeba zrobić prostokątne markery, natomiast nie jest to custom więc nie będzie hebanu na podstrunnicy tylko palony klon, nie będzie też perły tylko plastik (jak w Epiphone).
W moim mniemaniu ten właśnie diament ma być aspiryną na brak normalnego materiału na podstrunnicy.
Jest to ślepy zaułek jeżeli ktoś chce się doszukiwać potencjalnej analogii bo modelu Standard Custom nie ma.



Podsumowując - rolą tej gitary jest ubranie instrumentu ze standardowej półki w nie najlepiej skrojony garnitur z wyższej półki. Tak żeby można było nabyć 'diament' w mniejszej cenie, ok. 3000 $ That's it.

Kolejnym modelem jest LES PAUL CUSTOM MADURO.
Czym jest ta gitara ... jest właściwie tym samym co powyższy Classic ale (!!!) nazywa się już CUSTOM. Czyli jest to machoniowy LP z klonowym topem, malowany na ciemny brąz i palisandrową podstrunnicą (zamiast klonową). Te same pickupy i to samo wyposażenie. Zaraz zaraz ... czy napisałem palisandrową w customie ? Tak.

I to w cenie 5,738 $



Czyli 2738 $ więcej za drewnianą klepkę z palisandru... ale zaraz zaraz, palisander w customie ? Od zawsze stałym elementem tego modelu był heban!!!

Nie od dzisiaj wiadomo że heban ma naprawdę znakomite specyfikacje akustyczne i nie tylko jego wygląd jest tutaj zajebisty. To po prostu świetne drewno tonalne, dlatego właśnie Stradivariusy mają heban na podstrunnicy a nie palisander. Proste. Tyle tylko że heban jest kilkukrotnie droższy i trudniejszy w obróbce ... no więc można ludzi naciągać na kupno tego modelu pisząc takie oto brednie [cytuję ze strony]:

"it's a true evolution of the iconic model to represent the needs both of players and of planetary resources (hahahaha, coooo do diabła? :facepalm:) at the dawn of the second decade of the new millennium, the culmination of a long path of alternative wood testing (hahaha, czyli że palisandru wcześniej nie używano w customach :facepalm:), and the result of extensive query among Gibson's global player base (a ja nie znam nikogo kto by chciał w customie mieć palisander, sory :facepalm:)."

To nie koniec idiotyzmów ... idziemy dalej.
"To complement its rich chocolate-brown finish, the guitar carries a bi-layered Indian rosewood fingerboard rather than the traditional ebony fingerboard (no a ja myślę że dlatego że jest 3-4 krotnie tańszy i łatwiejszy w obróbce)." Bi-layered oznacza że klepka jest sklejana z dwóch warstw ... dlaczego ... dlatego że tzw. obłóg [cienki płat drewna używany przy produkcji płyt stolarskich] palisandrowy można kupić za ułamek ceny prawdziwej tarcicy. Po sklejeniu na prasie takiego obłogu mamy klepkę pozwalającą na zrobienie podstrunnicy. Za 1/10 ceny.

I na deser:

"It enables the use of this new luscious brown (soczysty brązowy) finish without the jarring jarring jarring JARRING(tł. rażący, drażniący, fałszywy) look of a black fingerboard".

Zaraz zaraz ... co ja pacze ... ojcze nasz któryś jest w piekle CO JA PACZE :o.

Czyli w świadomości odbiorcy heban ma być nie ekologiczny i nie estetyczny, rażący. Zajmuję się marketingiem parę ładnych lat ale takich idiotyzmów w ramach cięcia kosztów produkcyjnych i podnoszenia cen nie słyszałem chyba nigdy. To jest po prostu bezczelna kpina ... ale amerykanie to kupią.

HALO HALO, ale Gibson wcale nie zaprzestał produkcji instrumentów z hebanową podstrunnicą ... znakomita większość modeli Custom z najwyższej półki cenowej jest w nią wyposażona ale za wyższą cenę. Bo taki '57 Custom nie różni się niczym poza hebanem na podstrunnicy od Custom Maduro a kosztuje 6350 $, podobnie jak i kilka innych.

Czyli różnica w cenie między Maduro a '57 Custom = 612 $ za hebanową klepkę a różnica między Classic Custom a '57 Custom to 3350 $ za hebanową klepkę.
Najwięcej hebanowa klepka kosztuje w Mick Jones LP Custom bo wobec ceny 8000 USD jest to 5000 $ za hebanową klepkę w gitarze która niczym poza tym nie różni się od Classic Custom.

[We wszystkich wspomnianych modelach są pickupy 490/498 albo '57 Classic]

Model Custom, po prostu Custom ... kosztuje co prawda 5500 $ ale nie ma wogle drewna na podstrunnicy tylko tworzywo Richlite (wikipedia: gęsty materiał wykonany z częściowo przetworzonej makulatury i żywicy fenolowej) ... czyli gitara z poprzednią Wyborczą i Poxipolem na podstrunnicy za pięć i pół tysiąca zielonych. Rewelacja.
Możesz mieć czarnego Customa za 5500 z żywicą zamiast drewna albo brązowego z klejonym obłogiem za 238 $ więcej. To jest marketingowy majstersztyk.
Chcąc zachować obiektywność powiem że z technologicznego punktu widzenia, klejony prasą obłóg ma większą odporność na odkształcenia i wypaczenia... ale gdyby chodziło o to to wpadli by na to już w latach 30 tych, i to nie tylko oni.

Jeszcze krótkie słówko o stosowaniu palonego klonu na podstrunnicach. Rzecz w tym że klon z Kanady jest kilkanaście razy tańszy od materiałów które trzeba sprowadzać z poza Unii Północnoamerykański ej gdzie obowiązują stawki celne, wyższe koszta tranportu i dopłaty 'ekologiczne'. To jest wyłączny powód stosowania tego materiału, aczkolwiek sam ten wątek wymagał by rozwinięcia do rangi pełnego artykułu.

Zaraz zaraz, pomyślałem że czas wrócić do podręczników z zakresu strategii komunikacyjnej. To jest nic innego jak po prostu poszerzenie oferty dla mniej zamożnych klientów, podniesienie cen pod przykrywką ekologii i obcięcie kosztów produkcji. Jeżeli ktoś się przyczepi że jak można w modelach Custom ... czyli Bentleyach wśród gitar stosować palisander bądź żywicę - odpowiadają EKOLOGIA a zjadacze hot-dogów przyklasną uszami.
Każdy interes przejdzie jeżeli ma podkładkę jako charytatywny, ekologiczny bądź religijny. Historia nas tego uczy.

Od autora:
Kocham markę Gibson, co więcej nie uważam że gitary które opisałem źle grają. Prawdopodobnie są zajebiste albo po prostu dobre, przedmiotem tego co napisałem powyżej jest jedynie obnażenie praktyk marketingowych które są po prostu śmieszne i określają ich odbiorcę z góry jako tępaka. Obnażają one również recesję rynku gitarowego i pogłębiające się załamanie gospodarki USA. Według mnie po prostu tonący brzytwy się chwyta. Niedługo diamenty będą na Melody Makerach (swoją drogą to świetne wiosła).
Mam też hipotezę że większość tych gitar jest produkowana w Korei a tylko wykańczana w USA, ale z obawy przed linczem zachowam to dla siebie.

Podobała mi się postawa marki Ernie Ball, napisali po prostu że produkowanie serii MusicMan SUB (made in USA) się im nie opłaca wobec zaistniałych warunków gospodarczych i przenoszą produkcję na wschód pod nazwą Sterling. Bez snucia takich idiotycznych teorii. Uczciwie.

Tyle.
Dziękuję za uwagę.

Offline Musza

  • Pr0
  • Wiadomości: 3 163
Podoba mi się co napisałeś, ale nie zgodzę się z jednym - heban jest luksusowy, ładny, trudny w obróbce i coraz cięższy do dostania, ale wcale nie jest lepszy tonalnie od palisandru z mojego doświadczenia.

ps. wrzuć artykuł na GOP :D
facebook.com/Musza.MorningWood

Offline Tomek Martyniak

  • Gaduła
  • Wiadomości: 243
  • żartowałem przecież
Może inaczej, heban posiada inne właściwości tonalne ... które w pewnych kręgach są bardziej cenione od tych oferowanych przez palisander.

No ale mimo wszystko ... kurwa palony klon w gitarze za 3 000 zielonych.

Offline niedziak

  • The Dark Lord
  • Pr0
  • Wiadomości: 2 049
No wiesz, stracili trochę zapasów drewna, trochę im zabrał jakiś urząd, więc kombinują jak mogą.
Jeżeli jesteś w czymś dobry to nie rób tego za darmo.

Offline Didejek

  • Pr0
  • Wiadomości: 743
  • Hodowca BlacKatów
    • BlacKat Guitars
Z ekologią wszystko rozbija się o kasę. Jest sobie organizacja FSC, która certyfikuje drewno i ich certyfikaty to chyba jedyny sensowny sposób na zabezpieczenie się przed aresztowaniem drewna (przypadek Gibsona) (!) lub uszkodzeniem gitar (Mayones) przez służby celne w zespole z nawiedzonymi ekologami. Problem w tym, że certyfikowane drewno jest o wiele droższe, trudniej dostępne i generalnie każda firma handlująca drewnem na Musikmesse na pytania o FSC na hebą wzruszała ramionami. Druga sprawa to dostępność surowca. Zasoby hebanu nie są jakieś kosmiczne i o ile nam jako malutkiej firmie nie spędza to snu z powiek (jeszcze), o tyle przy skali produkcji Gibsona problem jest poważny - zwłaszcza biorąc pod uwagę wymagany wielokrotnie niższy koszt produkcji niż u nas. W zasadzie największy problem jest z hebanem i palisandrem, ale służby eko w stanach są tak nawiedzone, że np. pobrali próbki z siodełka Graphtecha z gitary Mayo (uszkadzając siodełko przy okazji) aby sprawdzić, czy nie jest to... kość słoniowa. Będziemy widzieli coraz więcej eksperymentów z podstrunnicami i to nie tylko u Gibsona.

Offline Jesus

  • Gaduła
  • Wiadomości: 353
  • Djesus Chytrus
Temat do przerzucenia. Nijak nie ma tu siódemek :(
return to monke

Offline Tomek Martyniak

  • Gaduła
  • Wiadomości: 243
  • żartowałem przecież
Z ekologią wszystko rozbija się o kasę. Jest sobie organizacja FSC, która certyfikuje drewno i ich certyfikaty to chyba jedyny sensowny sposób na zabezpieczenie się przed aresztowaniem drewna (przypadek Gibsona) (!) lub uszkodzeniem gitar (Mayones) przez służby celne w zespole z nawiedzonymi ekologami.

Będziemy widzieli coraz więcej eksperymentów z podstrunnicami i to nie tylko u Gibsona.

To jasna rzecz ... oczywiste!

Jednak umieszczanie diamentu na gitarze ze środkowej półki i palisandru na gitarze z wysokiej półki to po prostu dewaluacja marki.

Co więcej ... piszę tutaj o RETORYCE, nie o faktach. O tym jakimi bredniami karmią oni gawiedź.

Offline Didejek

  • Pr0
  • Wiadomości: 743
  • Hodowca BlacKatów
    • BlacKat Guitars
Niestety to standard w dużych firmach, gdzie więcej krawaciarzy niż ludzi, którzy się znają na gitarach i mają do tego jakąkolwiek pasję. Taki sam biznes jak handel laptopami i papierem toaletowym. Towar i nic więcej. Żyjemy w czasach kiedy to mistrzowie markietingu w zespole z księgowymi projektują instrumenty, a przyklaskuje temu rada nadzorcza złożona z ludzi specjalizujących się w zarządzaniu. Nie przypominam sobie, żeby w ostatnim czasie jakakolwiek duża firma wyszła na rynek z czymś rewolucyjnym - zazwyczaj małe firmy robię rewolucje, potem niestety obrastają w tłuszcz i okopują się zachowawczo w swojej pozycji. Przykłady takich firm? Gibson, Marshall, Line 6, Parker...

Offline dom?n

  • tytuł srytuł
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 998
  • volvoRWD.pl
    • Robię grafiki
Dział księgowości już niejedną firmę zamienił w pył, tutaj może być tak samo jeśli pan Juszkiewicz z radą nadzorczą dalej będą tak zapierdalać.

Na szczęście wszyscy zrobiliśmy już zapasy starych gitar, a kto nie zrobił, ten będzie miał później problem ;)

Offline nikt

  • Jeń Lebany
  • Administrator
  • Wiadomości: 4 229
dobrze się czytało i niezły ubaw. a zaczęło się od weight relief holes :)
"Government is not the solution to our problem; government IS the problem." Ronald Reagan

Offline Tomek Martyniak

  • Gaduła
  • Wiadomości: 243
  • żartowałem przecież
dobrze się czytało i niezły ubaw. a zaczęło się od weight relief holes :)



Masz na myśli te obniżające morale ?

Offline nikt

  • Jeń Lebany
  • Administrator
  • Wiadomości: 4 229
Tia te cuda które zaczęli robić w Supreme tłumacząc że poprawiają brzmienie (pomimo protestów klientów) a nie służą do wykorzystywania desek które normalnie byłyby odpadem

"Government is not the solution to our problem; government IS the problem." Ronald Reagan


Offline lupus

  • Pr0
  • Wiadomości: 908
  • nadużywam delaya i reverbu
masz moje wyrazy szacunku za długi post i rozeznanie w temacie, tylko że brzmi to trochę jak rekreacyjne ciśnięcie po iPhone'ach na blogach typu Applefobia :P

owszem, obniżają jakość i zawyżają ceny, ale jest przecież tyle innych marek, którym można zaufać. strasznie dużo ludzi ma niemalże religijne podejście do Gibsona (szczególnie w drugą stronę, tj. w kierunku narzekania) i nie do końca jestem w stanie to zrozumieć...

Offline nikt

  • Jeń Lebany
  • Administrator
  • Wiadomości: 4 229
Ale Tomek pisze jak jest a sam nadal gra na Gibolu więc to raczej niezbyt trafione porównanie.
"Government is not the solution to our problem; government IS the problem." Ronald Reagan

Offline ChopZeWsi

  • Pr0
  • Wiadomości: 870
Dobrze się czytało i sporo interesujących wiadomości. To powinno trafić do gazet i portali gitarowych.

Offline zz_top

  • Gaduła
  • Wiadomości: 188
    • http://www.pasguitars.com
Te same tendencje opisane przez Tomka są do wypatrzenia u większości dużych producentów. Niektórzy tylko mniej owijają w bawełnę (vide Music Man).
Ale zastanówmy się co to znaczy dla gitarzystów, skoro potentaci na rynku tak cienko pogrywają. Wydaje mi się, że częściowo przez bzdurne regulacje prawne jak i rzeczywisty spadek ilości dobrego surowca za lat kilka/kilkanaście nastąpi jakiś przełom. Być może okaże się, że produkcja gitar na taką skalę z takich materiałów jest kompletnie nieopłacalna. Być może okaże się, że jedynym materiałem z jakiego będziemy mogli kupić gitarę będzie jakieś tworzywo sztuczne lub płyta paździerzowa.
Jakby nie było ja w tym upatruję wielką nadzieję dla PRADZIWEJ LUTNICZEJ ROBOTY, dla której zawsze miałem i mam wielki szacunek. W końcu pęknie mit o tym, że lutnik zrobi kopię Gibola za połowę kasy. Za kilka lat zrobi kopię LP z DREWNA w przeciwieństwie do oryginału, który może być z plastiku lub wogóle go może nie być (bo firma padnie).
Przemek Sułkowski
PAS Handmade Guitars

Offline Tomek Martyniak

  • Gaduła
  • Wiadomości: 243
  • żartowałem przecież
Dobrze się czytało i sporo interesujących wiadomości. To powinno trafić do gazet i portali gitarowych.

Powiedzcie mi, czy czytaliscie w polskich czasopismach branżowych artykuł w którym pojechano po firmie albo po gitarze?

NIE, dlatego ze o reklamodawcach sie zle nie pisze. Zapomnijcie ze cokolwiek takiego przeczytacie w pierwszym obiegu. Media lykna ta sama papke co jest na stronie.

Offline Stachu

  • Gaduła
  • Wiadomości: 341
  • Trv
Jedne z najbardziej bezpłciowych gitar dla mnie, wyglądają jak robione dla country rednecków grających bezpłciowy blueso-rock  i nagrywający techniczne ale do porzygania nijakie solówki na jutup, spuszczający się nad nazwą Gibson.

Spoiler
   
Udane dile: metal, Dale Cooper, Donnie, AngelSTM, MadYarpen, marczaq, Musza, Orange (Polecam!)

Zomballo

  • Gość
Spójżcie w drugą stronę. Lester na początku też spodkał się z dezaprobatą jego "dechy" a teraz co? Kaaamon ;)

Offline dawson

  • Gaduła
  • Wiadomości: 353
Ale przecież to jest normalne że każdy chce zgarnąć do kielni jak najwięcej najlepiej jak najmniejszym kosztem, no ale magiczny napis na główce ... ostatnio gdzieś czytałem że esp made in usa są robione w japonii pod ścisłym nadzorem amerykanów, takie ci to made in usa. Ale napis działa.

Offline lupus

  • Pr0
  • Wiadomości: 908
  • nadużywam delaya i reverbu
Dobrze się czytało i sporo interesujących wiadomości. To powinno trafić do gazet i portali gitarowych.

Powiedzcie mi, czy czytaliscie w polskich czasopismach branżowych artykuł w którym pojechano po firmie albo po gitarze?

NIE, dlatego ze o reklamodawcach sie zle nie pisze. Zapomnijcie ze cokolwiek takiego przeczytacie w pierwszym obiegu. Media lykna ta sama papke co jest na stronie.

polać suto panu Martyniakowi za tego posta.
na własnym doświadczeniu stwierdzam, że to właśnie przez absolutnie bezkrytyczne artykuły w pismach typu Gitarzysta albo TopGuitar wyrasta pokolenie za pokoleniem gimnazjalnych wyznawców Gibsona i innych marek (często również Metalliki, Gunsów i innych) ;D

Te same tendencje opisane przez Tomka są do wypatrzenia u większości dużych producentów. Niektórzy tylko mniej owijają w bawełnę (vide Music Man).
Ale zastanówmy się co to znaczy dla gitarzystów, skoro potentaci na rynku tak cienko pogrywają. Wydaje mi się, że częściowo przez bzdurne regulacje prawne jak i rzeczywisty spadek ilości dobrego surowca za lat kilka/kilkanaście nastąpi jakiś przełom. Być może okaże się, że produkcja gitar na taką skalę z takich materiałów jest kompletnie nieopłacalna. Być może okaże się, że jedynym materiałem z jakiego będziemy mogli kupić gitarę będzie jakieś tworzywo sztuczne lub płyta paździerzowa.
Jakby nie było ja w tym upatruję wielką nadzieję dla PRADZIWEJ LUTNICZEJ ROBOTY, dla której zawsze miałem i mam wielki szacunek. W końcu pęknie mit o tym, że lutnik zrobi kopię Gibola za połowę kasy. Za kilka lat zrobi kopię LP z DREWNA w przeciwieństwie do oryginału, który może być z plastiku lub wogóle go może nie być (bo firma padnie).

to jest również czysta prawda, ale też zaczyna powoli uświadamiać, że problem z drewnem istnieje i będzie się zwiększał.
ale w sumie... gitara z plastiku to IMO kwestia wyłącznie wyzwania technologicznego, w końcu jest to tworzywo jak każde inne, kwestia czasu, kiedy wynajdą zamienniki dla drewna o podobnych właściwościach akustycznych - wierzę w chemików ;)

Offline Jakub0765

  • Gaduła
  • Wiadomości: 248
nawet nie tyle łykają tą papkę co hajs za reklamę, bo umówmy się szczerze, recenzje w 'gitarzyście' czy 'top guitar' lub jakimkolwiek innym piśmie bardziej przypominają reklamę...
chciałbym zobaczyć chociaż jedno wiosło które zjechali na łamach swojego pisma, tymczasem każde jest conajmniej dobre a większość wychwalana jako zajebiście profesjonalny instrument...
nie żebym ujmował tym czasopismom, osobiście mam wszystkie numery gitarzysty ale recenzje nadają się tylko do podtarcia dupy (albo i to niekoniecznie).
a w temacie - zajebisty artykuł. czegoś takiego bym oczekiwał w gitarzyście czy tego typu pismach.
przykre, że i w tej branży chce się wydymać klienta..

Zomballo

  • Gość
I dlatego fajnie ze są fora gitarowe! :) Martwi mnie jedynie, że ogólne zainteresowanie instrumentem szarpanym maleje. Widać chociażby zastój na secondhendach i nie tylko. Miejmy nadzieję że to sie zmieni.

Offline Guitar Spot

  • Gaduła
  • Wiadomości: 190
  • www.guitarspot.pl
    • Autoryzowany Dealer Suhr, Aristides, Skervesen w Polsce
To kryzys. Jeśli społeczeństwo z miesiąca na miesiąc będzie biedniejsze to ruchu nie zobaczymy na dobrach bez których można się obejść.
Autoryzowany dealer Suhr, CAA, Jim Kelley, Aristides : http://guitarspot.pl

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
13 Odpowiedzi
9093 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 22 Lis, 2008, 11:24:05
wysłana przez Br-Owca
71 Odpowiedzi
39742 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 02 Lis, 2010, 15:36:18
wysłana przez Wybielacz666
5 Odpowiedzi
2259 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 06 Lut, 2010, 22:24:32
wysłana przez Leon
0 Odpowiedzi
2131 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 08 Lut, 2011, 10:07:52
wysłana przez p0ison
40 Odpowiedzi
6757 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 05 Lip, 2016, 08:09:39
wysłana przez Zomballo