Jutro bd grał z kapelą na mojej pierwszej prostej kolumnie. Generalnie z gry na sucho wywnioskowałem tyle że większego znaczenia co do ogólnego "odsłuchu kolumny" nie ma.
Gdy grałem na ściętej często musiałem odchodzić troszeczke na bok, ponieważ dźwięk nawalał mi prosto w uszy (raz zaliczyłem nawet przez to wtopę na koncercie bo tak rozchulałem wzmaka że schylając się do efektu miałęm dzwoneczki w uszach
).
W prostej tego problemu nie ma - wszystko brzmi na tyle identycznie (jeżeli chodzi o odsłuch) że moim zdaniem większe znaczenie ma sama budowa paczki jako ściętej czy prostej niż sam fakt potocznie zwanego "siarowania" paczek łamanych - po prostu niektórzy nie odróżniają siary od strumienia dźwięku).
A porównywanie samego dźwięk kolumny łamanej vs ściętej to troche nie halo - moim zdaniem to tak jakby 2 różne modele i grają w nich różne pasma przez samą budowe. Idąc prostym tokiem rozumowania - W końcu prostokąt różni się od trapezu
. I w różnych modelach firm, różne proporcje tych zmian będą zauważane w poszczególnych pasmach.
Ps. Jeżeli ktoś zrozumiał coś z tego co piszę - to gratuluje
( bo ten post wieje hardkorem)