Jaki drugi amp w bandzie do 6505

[wuj Bat]

Nie chodzi mi o to ze jest zle ale jest to pewien stereotyp dobregro brzmienia w zespole ktory zostal powielony 10000000 razy stad moje pytanie czy sa jakies alternatywy dla tego oklepanego zestawu.

Dlatego tak samo od milionów lat się wsadza najczęściej w cipkie, bo to robi najlepiej. Ale poszukujcie, gonienie króliczka - zajebista rzecz. Drozdu fajnie wymyślił.

[motyl]

mielismy 5150 + 5150(chyba najlepiej) , 5150 + fireball (lipa jak cholera) , 5150 + krank rev (calkiem spoko) i 5150 + XXX (prawie tak dobrze jak dwa 5150 )

[sify11]

słyszałem u Was wersję 5150 + XXX i było całkiem spoko

[headcharge]

6505 + fireball zdecydowanie odradzam, fireball v1 po prostu ginął w miksie.

Obecnie mamy 2 x 6505 z dopałkami. Ustawiamy się trochę inaczej ,ze względu na inny charakter wioseł ale jest miazga total. Dziwne, że nie pasuje wam mesa + 5150. Pokręćcie kurkami od wzmaków, zamieńcie paki, sama zmiana paki czy PU da bardzo dużo.

Będziecie kombinowali a w rezultacie wrócicie do pukntu wyjścia ;]

Każdy wzmacniacz gra inaczej, ale dla 99 % ludzi pod sceną będą grały tak samo. Do tego zgwałcą wam sound na przodach i chuj po waszej elektrowni

[Stivo2005]

Myślę, że warto popróbować z pakami, jak wielu tutaj zauważa, np. Fireball (Puffa) zupełnie inaczej brzmi na jego Harley Benton 212 (sucho i "wąsko") niż na mojej Buzzaro 212 (pełnia i głębia brzmienia powala), a niby obie paki na Vintage 30.

[niedziak]

Potrzeba mahoniu, hebanu, blackoutsów, TS'a 808, paczki na V30 i dopiero wtedy wszystko będzie grać!

[Drozd]

Krótko mówiąc, zacznijcie od tańszych komponentów 

[marcin.]

I w pizdu i wyladowal, tudziez a mialo byc tak pieknie. Ktos z obecnych ma jakies mody porobione w dr 3 kanalowej?

[adr89]

A grasz/próbowałeś grać z ts'em na tej DRce? Bo jeśli nie to się zdziwisz ile życia może wnieść.

[marcin.]

Bez doplalki nie da sie na mesie grac:)

[Musza]

Marcin, jak nie chcesz oklepanego zestawu to bierz mojego VHT Deliverance D60, podepnij OD808 przed niego i ciesz się jak kurwi z Peaveyem. Ostatnia albo przedostatnia płyta Unearth była nagrywana na zestawie Deliverance + 5150 i gra? gra! Sam Deliverance to ekstra wzmak - miałem dwa (na raz!), a teraz mam SigXa (z potrzeby większej uniwersalności w domowym studio). Umie nakurwiać, ładnie się czyści gałką vol i ma zielony włącznik

[Fungus]

Jak wyżej d-erki + pijeje 5150 to chyba tak jak piszesz najbardziej przemielone połączenie, ale również najbardziej skuteczne. Skoro twój kompan ma 6505 to może spróbuj 6534+.

Jeżeli to nie pomoże to pamiętaj, że w łapie jest bardzo dużo brzmienia, czasami więcej idzie z łapy niż ze wzmaka.

[Art]

czasami zawsze więcej idzie z łapy niż ze wzmaka.

Naprawione

[Fungus]

Nie chciałem być brutalny
Po prostu miałem doświadczenie, gdy pewien zamożny gitarzysta zmieniał cały czas wzmacniacze (6505+, EVH 5153...) a drugi gitarzysta grał na bugerze 6262 - miał dużo lepsze brzmienie i nie twierdzę tutaj, że bugera jest lepsza gorsza BRZMIENIOWO od peaveya, ale na pewno duuuużo idzie z łapy

[gluchy3845]

Ja mam w zespole peaveya 6505 i MG Fendmess i bardzo fajnie gada. O dziwo peavey chowa się lekko za MG

[Luc]

Bez przesady, każdy wzmak będzie dobry pod warunkiem że gitarzysta umie coś z niego ukręcić i brzmi mu z łapy. Pomijam oczywiście skrajne sytuacje gdzie jeden ma wypasiony lampowy head a drugi multiefekt zooma wpięty w mikser