Nie rozumiem jak kogoś może obrzydzać, że jakieś tam mięso z czegoś tam pochodzi
Rozumiem, jak już konkretna potrawa może być przyrządzona w taki sposób, że nam dane mięsko nie pasuje (za mało/za bardzo przetworzone, źle smakuje itp.), ale fakt, że to np. maski wieprzowe? Nieprzerobienie ich na mięsko byłoby okropnym marnotrawstwem. Jak już się zwierza zabije, to IMO należy z niego wykorzystać jak najwięcej - czy to na żarcie (co w przypadku jadalnych fragmentów jest wskazane
) dla ludzi lub zwierząt, czy materiały do czegokolwiek (skóra, kości - znajdzie się sporo zastosowań) - jeden chuj, byle nie szło do utylizacji.
Chętnie bym kiedyś spróbował zjeść sobie jakieś azjatyckie specjały typu pająk, albo inne robale. Ewentualnie od jakiegoś czasu mam fazę, aby spróbować se mięsko z mózga, tylko nie wiem gdzie kupić, ani tym bardziej jak przyrządzić. Mógłby ktoś polecić?