Moje wrażenia:
- Sify jako organizator - na plus. Co mógł to załatwił. Nawet krzyżak dla Dexterka,
- Dexterek to tak naprawdę perkusista. Poza tym stwierdził że obecny na sali Bash był zepsuty. Z powodu braku aktywów w gitarze. Koniecznie na 18V. I nie lubi kukurydzy. Badumtsss

- Harvest na żywo nie jest taki straszny jak na foto

- Leon i Terror na żywo są niżsi i szersi (bardziej szerocy?) niż na foto. No offence

- jeśli Youshy w innych sprawach jest taki solidny jak w tym co przedstawił przed i po party, to można w ciemno robić z nim deale,
- wszyscy cisnęli czego to nie umieją, od defu, dżętu, przez kowery komy , po dżez. A Owczur siadł na taborecie z miną znudzonego sprzedawcy ziemniaków i pozamiatał wszystkich

Aha, i ma zajebistą małą Lancię - miałem podpytać ale nie zdążyłem bo nagle się ulotnił,
- samozwańczo ogłaszam Micha jako zwycięzcę konkursu na w/w kowery

- Coin ma wbudowane stopery (do uszu) i porozumiewa się z otoczeniem za pomocą dżingli na komórce. Badumtsss

- Firebird7 Kani na żywo jest totaliosom, jak zostało powiedziane

- P90 sprzęgają, potwierdzam

- okazało się że mój chinol wcale nie brzmi tak tragicznie ani nie jest wykonany tak tragicznie jak myślałem, po tym jak go organoleptycznie porównałem z paroma mocno droższymi wiosłami,
- ciasto approved, o kawie jakoś zapomnieliśmy
