W 350 zł powinieneś sie zmieścic i najlepiej zrobić to w Mayo, bo nie traktują swoich dzieci po macoszemu. Co sie miało wygiąc to się wygło. A warunki maja zasadniczy wpływ na zachowywanie się drewna i jesli stało 1,5m od grzejnika a ciepło było nie stałe, tylko były "strzały" ciepła, to to jest jedna z gorszych rzeczy dla drewna.
Ostatnio na pigmeju wypowiadał sie Krycho który i tutaj czasmi gości ze za tyle mu zrobili i to progi stalowe więc nie zastanawiałbym sie tylko walił do nich.
Duchu są jeszcze gorsze smigła, gdy gryf skreci się wokól własnej osi. Nie takie cuda widzielim
@Chopie czasami może zdarzyc się tak ze : jeśli zmieniałeś struny na grubsze, kręciłeś coś pretem a od nowego nie był kręcony bo to tez nic dziwnego to można pomóc gryfowi "recznie .Bierzesz gitarke na kolana albo na blat oczywiście z podkładką by nie porysować
lewa ręka pod miejsce gdzie gryf przechodzi w główkę tak by gryf nie opierał sie o nic tylko o twoją dłoń a prawą delikatnie z umiarem naciskasz na podstrunnice w okolicach 7-9 próg ale delikatnie. Jeśli pret się "zastał" trzymały go resztki kleju mógł nie spełniać swojej roli a takie "przesilenie może mu pomóc. Nie raz to stosowałem i były sytuacje ze było ok ale było czesto ze pomagało. Oczywiście pret masz "popuszczony" czytaj nie napiety. Inaczej nie miało by to sensu.