KABLE RED'S

[fireboy]

No to nieźle te neutriki podniosły cenę... 2 metrowy kosztuje teraz więcej niż Ty dałeś za 7 metrów... W takim razie kupię die harda

[pshemo]

No dlatego ja kupiłem te bez neutrików:)

Polecam kabel w tej wersji:) Za 7 m z Neutrikami krzykneli mi tyle ile bym zapłacił za kabel LaBogi lub Hesu. A w tej cenie pewnie można samemu zrobić na kablu KLOTZ + amphenole.

[Orange]

Ja kupiłen na starych wtyczkach 3m za 3 dychy. Trafi się czasem okazja.

[fireboy]

Jak porównać ceny teraźniejsze to do kabli Hesu niewiele brakuje więc można się zastanowić.

[Michau]

Witam, jak startowali to kupowałem od nich kable jakoś za 20zł ? Widzę, że ceny nieźle skoczyły do góry ich przewody służyły mi przez kilka lat i nie narzekałem Teraz mam Hesu i do Red'sów bym nie wrócił, przynajmniej do tych, które miałem


Pozdro

Bartek

Myślę, że miałeś wersję standard, która nie nadaje się do grania absolutnie. Seria Studio jest dostępna od około roku. Używam ich od kilku miesięcy i nie narzekam:) Jedyne co trochę mi przeszkadza to ogromne wtyki (prosty). W połączeniu z nieuwagą już kilka razy byłem na krawędzi wyrwania gniazda z LP. Brzmieniowo jest bardzo dobrze. Kabel solidny, nie skręca się.

[Dale Cooper]

Kto używa prostych wtyków do LP

[pshemo]

może nie mieli kątowych w ofercie akurat.

[Michau]

Kto używa prostych wtyków do LP

może nie mieli kątowych w ofercie akurat.

Były, kable dostałem w ramach endorsementu kabli Red's przez kapelę, także darowałem sobie wybrzydzanie.
Przy okazji polecam kontakt z nimi jeśli coś wydajecie i chcecie na płytce, www etc. umieścić ich logo.
Bardzo przyjaźnie podchodzą do takich akcji.

No.... i mam do nich 25 km od siebie:)

[Dale Cooper]

Sry mate, ale żaden kabel nie wytrzyma próby 30 metrów. Poza tym granica kabla gitarowego to tak 7m imo. Przed i po pedalboardzie daje nam 14. To już chyba starcza na każdą scenę co? Poza tym jak ktoś gra na takich scenach to go stać na bezprzewód, a nawet dwa.

[Vicol]

A po jaki chuj drepać po scenie? Zaprzeć się nogą o odsłuch i napierdalać a nie jakąś pedalską choreografię rodem ze zgniłego zachoda uprawiać

[pshemo]

A po jaki chuj drepać po scenie? Zaprzeć się nogą o odsłuch i napierdalać a nie jakąś pedalską choreografię rodem ze zgniłego zachoda uprawiać

bo to ponoć tera modne jest:) Poza tym nie raz akustyk potrafił zjebać za opieranie się o odsłuch - buraki straszne;)

Ja tam lubię sobie ponapierdzielać na scenie..i w oparciu o odsłuch:)  Ale przyznam, że kabel REDs który mam miał ostatnio test bojowy - graliśmy koncert gdzie wbiło się z nami było na scenie w pewnym momencie ze 30 ludzia...czesc z nich skakała po moim REDsie... pobrudził się troszku.

Ostatnio tak pomyślałem, czy nie kupić sobie stojaka pod nogę i zamontować do w pedalboardzie - efekt prawie taki jak o odsłuch

[admaxo]

Też mam kabel tej firmy i jestem z niego w miarę zadowolony. Jest jednak jedno ale... Raz się wyrwał i trzeba było go polutować ale to dlatego że moją wielką stopą (46) na niego wdepłem. 

[Dale Cooper]

14 na każdą scenę ? amatorską w Polsce tak  no i pod warunkiem, że stoisz w miejscu, wystarczy plener i spróbuj się przejść z 7m kablem na drugą stronę sceny... 

Grałem na różnych scenach, klubowych, plenerowych, amatorskich i zawodowych. 5m kabla starczało mi w zupełności na każdej. Przy 7m chyba tylko na woodstocku by mi zabrakło żeby dojść na drugi koniec sceny.

[admaxo]

A może kolega lata sobie np. po mieście z kablem wpiętym w gitarę w wzmaka i mu mało 

[Vicol]

Taaa, już wiemy kto kałweruje Wildżartę.