Autor Wątek: Jestem w szkole średniej i mam zagrożenie z matmy  (Przeczytany 14514 razy)

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 911
Załóżmy temat "jestem w szkole średniej i mam zagrożenie z matmy".

Paczki z głów!

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
Mam czasami taki sen.

Offline czerez

  • Gaduła
  • Wiadomości: 488
  • Morde mam może nie w tamburyn, ale mam zasady
nigdy nie miałem zagrożeń z matmy a jak byłem w podstawówce to brałem udział w olimpiadach matematycznych :D
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój" - Duńczyk !!!

Offline Widek

  • Gaduła
  • Wiadomości: 496
Trzeba się naprawdę postarać, żeby z matmy nie zdać w liceum :D

Niestety znam taki przypadek. Co najgorsze na tym skończyła się chłopa edukacja :(

Offline Jesus

  • Gaduła
  • Wiadomości: 353
  • Djesus Chytrus
ja pierdolę.
return to monke

bandit112

  • Gość
Wymówką jest zawsze poświęcenie się muzyce :D

- Proszę pani, nie uczyłem się bo miałem próbę!

Offline g-zs

  • Pr0
  • Wiadomości: 4 305
  • got beagle?
jeszcze trochę a uwierze ze to nie młodziez jest coraz głupsza a rzeczywiscie coraz więcej od młodziezy sie wymaga...
B ( o ) ( o ) B S

Offline Dexterek

  • Fanboy Mesy w niepomiętej kurtce
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 838
  • Pan Mroku
To w 99% jest wina nauczyciela.
Bo nie umie uczyć.
Don't stick with your girl - that is gay and lame.
Rape some sluts who worship Satan's name!

Offline Rachet

  • Pr0
  • Wiadomości: 2 368
  • Meteoblitzkrieg begins
Często jeszcze "jest się humanistą i to do niczego nie potrzebne". Ja nie ukrywam, że skończyłem LO z 2 z matmy i 50% na maturze.  I naprawdę do niczego mi to nigdy potrzebne nie było, nie żałowałem ani przez pół sekundy, że grałem na gitarze zamiast się uczyć (lol, uczyć się w ogólniaku) matmy.


Spoiler
Wszystko ustabilizowane w najświętszy chuj!

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 911
Spoiler

A gimnazjum = piekło.
Jak to zawsze po seksie w kiblu.
Paczki z głów!

Offline Semedi

  • Pr0
  • Wiadomości: 556
  • Klucze krzywo!
    • Karcer
A ja powiem, że nigdy nie miałem bani do matmy, a całki mnie po prostu rozkurwiły gorzej niż pytong Bata. Cóż, może jestem leniwy, może sobie wmówiłem, że nie umiem, ale jednak wolę czytać i rozumieć tekst niźli napierdalać się z rachunkiem prawdopodobieństwa.
Yes! I'm inspired by the Devil!
http://semdedi.soup.io/

Offline Yony

  • Predator
  • Administrator
  • Wiadomości: 1 842
  • I tak stroję najniżej!!!
całki mnie po prostu rozkurwiły gorzej niż pytong Bata.
No kurwa, nie wiem czy chcę tego słuchać!
PEDAŁY! I do tego niedelikatne...

Offline Rachet

  • Pr0
  • Wiadomości: 2 368
  • Meteoblitzkrieg begins
Po prostu jesteś zazdrosny, przyznaj!
Wszystko ustabilizowane w najświętszy chuj!

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 911
Wszyscy muszą wiedzieć, że raz się zapomniałem?!

Spoiler
« Ostatnia zmiana: 09 Sty, 2012, 10:15:01 wysłana przez wuj Bat »
Paczki z głów!

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 501
Załóżmy temat "jestem w szkole średniej i mam zagrożenie z matmy".
Od chyba 2 gimnazjum do końca liceum co roku byłem zagrożony z matmy, chemii i fizyki :D
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline theremin

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 890
  • wyindywidualizowany z rozentuzjazmowanego tłumu
Rozumiem z WF-u, ale kurwa z matmy czy chemii? 

BRRR BRRR DENG BRRR BRRR DENG!!!

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 911
To nieźle się w życiu nadymaliście, że potrzebowaliście kalkulatora do gadania o dupach.

Albo raczej o orgiach.
Paczki z głów!

Offline Rachet

  • Pr0
  • Wiadomości: 2 368
  • Meteoblitzkrieg begins
A ja powiem, że nigdy nie miałem bani do matmy, a całki mnie po prostu rozkurwiły gorzej niż pytong Bata. Cóż, może jestem leniwy, może sobie wmówiłem, że nie umiem, ale jednak wolę czytać i rozumieć tekst niźli napierdalać się z rachunkiem prawdopodobieństwa.
Semi, teraz się całki i macierze chyba nie łapią na program liceum, demaskujesz swój wiek ;D.
a zagadnienie ilości wariacji dostępnych w zbiorze n-elementowym było, zdaje się poruszane przy browarze w towarzystwie sevenstringowym ostatnio (fakt, że podparliśmy się internetem i kalkulatorem) ;)

Całek i macierzy nie ma, ale rachunek jako taki jest. Jakkolwiek by to było możliwe, i czegokolwiek by to nie oznaczało.
Wszystko ustabilizowane w najświętszy chuj!

Offline Jesus

  • Gaduła
  • Wiadomości: 353
  • Djesus Chytrus
To tylko taki niewielki skrawek rachunku prawdopodobieństwa.
return to monke

Offline MrJ

  • Pr0
  • Wiadomości: 576
  • marudny jeżor
A ja miałem dwie poprawki z "elementów matematyki wyższej na studiach" - na semestr bez baniaka, na koniec roku z baniakiem. To się też liczy? :P

I właściwie do tej pory jedynymi rzeczami z matematyki z jakich korzystam są te których nauczyłem się w głębokiej podstawówce, czyli proporcje i liczenie pod kreskę ;D

PS. A z jednego przedmiotu o którym mogę powiedzieć z czystym sumieniem że go naprawdę dobrze umiałem i rozumiałem, czyli chemii, miałem trzy bańki w indeks. Bo profesur od organicznej był jebanym debilem*

*a z taką starą wiedźmą będącą postrachem uczelni miałem 4,5 z laboratorium w tej samej organiki. Jeszcze bodajże dwie takie oceny były na całym roku. Piątek nie stwierdzono. I co zatem...? ;)
Dyskusja z forumowym skurwysyństwem jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne ile umiesz, wiesz i jaki masz poziom. Gołąb i tak wskoczy na szachownicę, rozjebie figury, nasra i wydrze dziób że wygrał.

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 501
Rozumiem z WF-u, ale kurwa z matmy czy chemii? 

( Obraz usunięty.)
Z WFu to swoją drogą :D
Tylko fakt, przyznaję, że gimnazjum to było przez głupotę i opierdalanie się i bunt "na chuj mi to" (miałem inne, z perspektywy czasu ważkie, ale wtedy rujnujące mi w moim mniemaniu życie problemy, bo jeszcze do pewnych spraw nie miałem dystansu), a później w liceum po gimnazjum miałem poważne braki, że przez ówczesne równie straszne problemy (no dobra, w lic już rzeczywiście się prawdziwe zdarzały, ale nie aż tak często) nie miałem czasu/sił/chęci nadrabiać, a co dopiero się w tym trenować i uczyć namiastki rozwinięcia tego szajsu z gimnazjum, co się nazywało "poziomem podstawowym" :D
Ogólnie to co roku w 2 tygodnie się potrafiłem nauczyć całego roku opierdalania się, zaliczyć na co najmniej to 2-3 i zapomnieć na kolejny rok, pod koniec którego powtórka z 2 tygodni nadrabiania, aby zaliczyć i znów zapomnieć :D
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 911
ale krystalografii
Ooo, miałem kryształki! Nie w podstawówce, ale zawsze.
Paczki z głów!

Offline lord_awesomeguy

  • Miszcz avatarów ;)
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 447
  • Jestem marudą.

Offline Vicol

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 057
    • Nakvrw und Śmierćmetal
Często jeszcze "jest się humanistą i to do niczego nie potrzebne".
Bez matmy wy humaniści dalej drukowalibyście książki smarując własną krwią po ścianach jaskiń. :P

Ja wygrałem swoją walkę z matmą na polibudzie. Nie żeby przyszło mi to łatwo ale generalnie nie żałuję, że coś z tego zrozumiałem. Troszkę łatwiej dzięki temu zrozumieć istotę wielu zjawisk z życia codziennego.
synkopy to guwno

Offline lord_awesomeguy

  • Miszcz avatarów ;)
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 447
  • Jestem marudą.
Matematyka to język Wszechświata!