Autor Wątek: Co sądzicie o rynku muzycznym w Polszczy?  (Przeczytany 21720 razy)

Offline Algiz

  • Gaduła
  • Wiadomości: 470
a wręcz należy promować uczciwe i odpowiedzialne piractwo, które prowadzi do późniejszego wywalania kasy na to, co polubiło się dzięki nie autoryzowanej dystrybucji :)

W bogatej części świata rzeczywiście tak jest że człowiek ściąga plik mp3 żeby nie kupować kota w worku , a po przesłuchaniu decyduje czy kupić czy nie . Mało tego ,jak ktoś idzie na imprezę to specjalnie kupuje nową płytę tak jak u nas kupuje się np  alkohol , co ciekawsze te płyty zostają przeważnie gospodarzowi imprezy . U nas płyta co by nie mówić jest sporym wydatkiem zwłaszcza dla kogoś kto ma kieszonkowe , a poza tym tak jak napisałeś ludzie mają inne potrzeby i priorytety.

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 500
Zdarzało mi się kupować gadżety związane z grami, których oryginalnych kopii nie miałem. Później za to zdarzało mi się i grę kupić :)

Raz w życiu kupiłem album w ciemno - zawiodłem się i więcej tego nigdy nie zrobiłem. A jednak trochę albumów u mnie w pokoju leży... :)

Co do koncertów, to pierwszy album Rootwatera kupiłem na ich koncercie, na którym to pierwszy raz w życiu ich usłyszałem i byłem pod niesamowitym wrażeniem bijącej od nich zajebistości :)
« Ostatnia zmiana: 03 Sty, 2012, 23:02:57 wysłana przez sylkis »
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline Yony

  • Predator
  • Administrator
  • Wiadomości: 1 842
  • I tak stroję najniżej!!!
Ale ja mam nie tylko znajomych wśród "metali", chodziłem do szkół, chodzę na studia i z innych miejsc też znam ludzi z bardzo różnych środowisk...
Podałes dwa słowa klucze - szkoła, studia. Skoro studia to zakładam, że nie zawodówka? W dalszym ciagu twierdzę, że po prostu obracasz się w konkretnym środowisku.

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 500
Ale ja mam nie tylko znajomych wśród "metali", chodziłem do szkół, chodzę na studia i z innych miejsc też znam ludzi z bardzo różnych środowisk...
Podałes dwa słowa klucze - szkoła, studia. Skoro studia to zakładam, że nie zawodówka? W dalszym ciagu twierdzę, że po prostu obracasz się w konkretnym środowisku.
O ile jeszcze ze studiami mógłbym się zgodzić, to publiczne, dresiarskie szkoły?
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline Rachet

  • Pr0
  • Wiadomości: 2 368
  • Meteoblitzkrieg begins
Zwłaszcza, że z jakiegoś powodu muzyka jest ciągle opodatkowana, do niedawna chyba jako jedyna działalność artystyczna (teraz jeszcze książki, ale jakoś mniej).


No i kurwa, naprawdę mnie boli, fizycznie, jak wyciągam z kieszeni 65 zł na płytę, a połowa z filmów na mojej półce (co najmniej połowa) nie kosztowała więcej niż 40 zł. No kurwa!
Wszystko ustabilizowane w najświętszy chuj!

bandit112

  • Gość
Tak w ogóle... To jaki muzyk, mniejszy czy większy, ogólnie osoba zainteresowana muzyką i znająca się nieco na niej słucha radia?

Choćby część użytkowników tego forum. Jedni grają sobie bo to ich hobby, inni się dużo bardziej na tym skupiają. Mnie chuj strzela jak słyszę co leci w radiu. Czasem jak jadę gdzieś to włączę sobie antyradio (tak z ciekawości, zawsze są jakieś CD w zmieniarce) to no, czasem coś tam fajnego grają. Ale na pewno nie rano, gdzie ludzie zwykle potrzebują prostego grania żeby mózg powoli rozhulać a nie od kopa, bo niektórzy by zawału dostali jakby o 6:00 Cannibal Corpsa puścili :)

BTW. szkoda że nie ma analogowych stricie metalowych stacji. Na pewno jakby się taka pojawiła, była by w środowisku popularna i miała by swoich wiernych fanów.

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 500
Ale na pewno nie rano, gdzie ludzie zwykle potrzebują prostego grania żeby mózg powoli rozhulać a nie od kopa, bo niektórzy by zawału dostali jakby o 6:00 Cannibal Corpsa puścili :)
Ja na pobudkę właśnie sobie puszczam jak największego kopa, żeby mnie nie usypiało :D
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

bandit112

  • Gość
Ale na pewno nie rano, gdzie ludzie zwykle potrzebują prostego grania żeby mózg powoli rozhulać a nie od kopa, bo niektórzy by zawału dostali jakby o 6:00 Cannibal Corpsa puścili :)
Ja na pobudkę właśnie sobie puszczam jak największego kopa, żeby mnie nie usypiało :D

Ja też :D Ale z tego co zauważyłem, ludzie po 40stce wolą się rozbudzać stopniowo :D

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 500
Ale na pewno nie rano, gdzie ludzie zwykle potrzebują prostego grania żeby mózg powoli rozhulać a nie od kopa, bo niektórzy by zawału dostali jakby o 6:00 Cannibal Corpsa puścili :)
Ja na pobudkę właśnie sobie puszczam jak największego kopa, żeby mnie nie usypiało :D

Ja też :D Ale z tego co zauważyłem, ludzie po 40stce wolą się rozbudzać stopniowo :D
I dlatego napierdalają pół litra kawy?
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

bandit112

  • Gość
A ja tam nie wiem, sam kiedyś piłem codziennie. Niedawno przestałem i stwierdziłem że lepiej czuje się bez kawy :D Szczególnie, że nigdy nie jem śniadania.

Piją pewnie dlatego, że kawa też jest uzależniająca ;)

Offline Algiz

  • Gaduła
  • Wiadomości: 470


BTW. szkoda że nie ma analogowych stricie metalowych stacji. Na pewno jakby się taka pojawiła, była by w środowisku popularna i miała by swoich wiernych fanów.

Ta muzyka przeżyła swoje apogeum pod koniec lat 80 i na początku 90 teraz co by nie mówić jest dosyć niszowa , więc z czego taka stacja by żyła skoro wszystkie komercyjne utrzymują się z reklam .

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 500


BTW. szkoda że nie ma analogowych stricie metalowych stacji. Na pewno jakby się taka pojawiła, była by w środowisku popularna i miała by swoich wiernych fanów.

Ta muzyka przeżyła swoje apogeum pod koniec lat 80 i na początku 90 teraz co by nie mówić jest dosyć niszowa , więc z czego taka stacja by żyła skoro wszystkie komercyjne utrzymują się z reklam .

Nie do końca, chyba że mówisz o stricte metalu-metalu, a nie ogólnie ciężkiej gitarowej muzie. Po wspomnianym przez ciebie okresie był Grunge, poniekąd ciężka muza. Przełom wieków - era tzw NuMetalu, druga połowa lat '00 - Screamo i okolice.
Kwestia czasu aż ktoś teraz wprowadzi do Dziętu (lub innej muzy tego pokroju, ale chyba on ma teraz największe wzięcie w "środowisku") wizerunek menskich menszczyzn (tak jak po pudel-metalu był grunge, z powrotem chyba osiągnęliśmy wyżyny słodkości) i uprości (umelodyjni) tą muzę do poziomu akceptowalnego przez przypadkowego słuchacza (na co tróó dziętowcy będą srać gęstym kałem i wpieniać się na nazywanie tego "komercyjnego gówna" Dziętem :D)...

Z resztą spójrzcie na Disney XD itp - murzyni przestają być modni, gitary znowu są cool. Kuzynka mojej Aśki, co właśnie kończy podstawówkę (w sensie - kuzynka kończy :D) fascynuje się Gothami (w wersji kinder) i to raczej nie jest jej fanaberia, a właśnie "padła ofiarą" mody...
« Ostatnia zmiana: 03 Sty, 2012, 23:43:31 wysłana przez sylkis »
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline pivo

  • Pr0
  • Wiadomości: 736
    • VisionsOfTondal
Pewna osoba, która ostatnio robi bardzo ładną solową karierę u nas , powiedziała mi wprost, ze na moim miejscu to siedziałaby z nosem w kodzie zamiast myśleć o muzyce.


Offline kedzior

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 81
A powiedzcie mi chłopaki , jak zapatrujecie sie na kwestię "Wspierania się na wzajem przez kapele"? Czy to trochę nie jest tak, że niby scena powinna sie wspierac , zespoły polecać i promować się na wzajem , a tak na prawdę każdy sobie ch.ja skrobie?
Cloud9
HeadUp

Offline Bjørn

  • Pr0
  • Wiadomości: 3 367
  • Imponderabilistyczny monopluralista.
A powiedzcie mi chłopaki , jak zapatrujecie sie na kwestię "Wspierania się na wzajem przez kapele"? Czy to trochę nie jest tak, że niby scena powinna sie wspierac , zespoły polecać i promować się na wzajem , a tak na prawdę każdy sobie ch.ja skrobie?

Pociągłeś pan za bardzo cienkom strunę.

Jak w całym swoim życiu grałem i koncertowalem chyba w 14 kapelach, to pozwólcie, iż skromnie stwierdzę, że wychodzi szydło z worka. Rzeczywistość jest taka, że im lepiej się kapeli powodzi, tym większe prawdopodobieństwo, że będzie srać wyżej niż ma dupę. Sława uderza do głowy jak gazowany Tymbark mieszany z Leśnym Dzbanem i większość takich kapel nawet palcem nie ruszy, by pomóc innej kapeli. :)

Ale na szczęście są też dobrzy ludzie, którzy przede wszystkim lubią muzykę i z takimi aż miło się współpracuje. Szczytem koleżeństwa jest, jeśli nawet pomogą wam poskładać sprzęt ze sceny (nie kradnąc przy tym niczego). Z takimi zespołami trasy koncertowe czy nawet pojedyńcze koncerty są czystą przyjemnością.

Wniosek: jeśli jeden rabin mówi "tak", a drugi mówi "nie" -  to znaczy, że "tak albo nie". :)
. : : Death Metal und Jazz : : . || dubstepowe banjo w djencie || . : : Fractal > all your amps : : .

Offline Sulphur

  • Pr0
  • Wiadomości: 554
    • Octagony
Ja proponuję zrobić sevenstringowy festiwal i pokazać temu naszemu rynkowi jak się nakurwia.

Offline matisq

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 147
  • Gadaj z dupą to Cię osra
    • My Youtube
Ja proponuję zrobić sevenstringowy festiwal i pokazać temu naszemu rynkowi jak się nakurwia.

Jestem za!

Offline kedzior

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 81
z tym festiwalem to nie jest głupi pomysł:) Jak sa kapele chetne do wspólnego grania to my chetnie zajebiemy :)

A  czy ktoś ma jakiś pomysł na to jak mozan dobić sie do właściwych ludzi? Jak to wyglada z załatwieniem supportu przed polskimi dobrymi zespołami z waszego doświadczenia? Tzn granie za free to oczywistosć  ( sic) ale czy komuś zdażyło się zapłacić za granie przed Polską gwiazdą? Kiedys mielismy opcje zagrania przed Sepulturą niby miało nas to kosztować zdaje się 2000 pln. Z tego co wiem do powszechnym jest ze topowe kapele jak biorra support to on płaci za granie na trasie ok 1TYś  euro za gig ale tez ma pod sceną od 1000 osób i zwraca im sie to na sprzedaży CD i merchu , w polsce zapłacenie za gig - 1 tyś  Ojro  za zagranie przed Topowa amerykańską kapelą to dla polskiego bandu rzecz trochę nie realna, czy ja się mylę?? 



Może ktoś z forum poda jakies przykłady , rady z życia wzięte?
« Ostatnia zmiana: 04 Sty, 2012, 13:00:05 wysłana przez kedzior »
Cloud9
HeadUp

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 828
Moim skromnym zdaniem po prostu nie ma o czym mówić.*

A temat wspólnego festu ma już kilka lat ;).


*ale i tak nadal chcę grać.
Paczki z głów!

Offline kedzior

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 81
Czemu nie ma o czym mówić?
Cloud9
HeadUp

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 828
A zauważyłeś gdzieś objawy Rynku Muzycznego w Polsce?
Paczki z głów!

Offline kedzior

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 81
Skoro jest Polska muzyka to i jest Rynek Muzyczny. Co do istnienia rynku nie mam wątpliwosci, że istnieje , i przypuiszczam jest tak samo przejeb... jak rynki innych produktów . Niby nie ma konkurencji bo to hobby miłość życia itd... ale każdy chciałby być znaczącym graczem na rynku , mieć rozpoznawalny zespół albo chociaż grać w fajnych klubach , dla publiki i nie dokładać do interesu. Sęk w tym jak do tego dojść ? Jak pokonać te bariery?

 Może to kwestia pomysłowości , wytrwałości wiary w sukces , Behemot tez zapierdalał kupę lat żeby po 15 latach tyry zacząc istniec na rynku.. P.O.D Podobnie wybili sie po 15 latach istnienia.

Jak waszym zdaniem można przebić się do świadomości ludzi na wiekszą skalę, że taki i taki zespół istnieje gra to i tamto - ale bez udziału w popularnym programie TV  , czy wywoływania skandali itd?? Czy zdobycie popularności w Polsce może odbyć sie tylko i wyłącznie przez takie działania? Ktoś ma jakieś przykłady, że można inaczej? Dla jasnosci proszę o przykłady z niedalekiej przeszłości , bo porównywanie startu Acid Drinkers 25 lat temu ze startem Kapeli teraz ma się nijak...
« Ostatnia zmiana: 04 Sty, 2012, 14:04:45 wysłana przez kedzior »
Cloud9
HeadUp

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 828
Z tego, co widzę - to sam sobie odpowiedziałeś: tylko czas. Np. kapeli Semediego potrzeba było 30 lat (obchodzą w tym roku).
A co złego w skandalu? Na całym świecie to żre.

IMO nie ma u nas rynku. Jeżdżą po klubach poszukiwacze talentów? Młode, zajebiste kapele grają dzięki temu z tuzami? Ktoś im coś opłaca, inwestuje, bo to da mu za jakiś czas zyski?

Poorganizowałeś trochę granie w klubach dla swojej kapeli, albo jakiś festiwal? Nie polecam ludziom o tendencjach depresyjnych.
Paczki z głów!

Offline kedzior

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 81
Koncerty organizowałem nie raz, festival też . I uwież mi, że często nie miałem tyle problemów z organizacją miejsca, środków sprzętu itd Co z Kapelą która kładzie temat na całej lini...


Z drugiej strony zaskakuje mnie to, że w polskich klubach muzycznych nie ma normalnie myślących "menagerów"...  to jakaś masakra...
Cloud9
HeadUp

Offline commelina

  • jestę skervesenę
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 375
  • ...grałbym EVER
    • Skervesen
z tym festiwalem to nie jest głupi pomysł:) Jak sa kapele chetne do wspólnego grania to my chetnie zajebiemy :).....


Czy juz powinniśmy sie zacząć bać ? .... o kable ?....    :D