Autor Wątek: Chcę posłuchać czegoś nowego.  (Przeczytany 5898 razy)

Offline Tadeo

  • Pr0
  • Wiadomości: 625
  • Sie gra sie ma
    • Fraktale
Chcę posłuchać czegoś nowego.
« 08 Paź, 2011, 16:45:52 »
Jak w temacie.

Ostatnio zorientowałem się (a raczej zorientowała mnie moja teraz-już-była), że od kilku lat słucham może trzech zespołów na krzyż, a co gorsza, część z nich popadła w gorszą rutynę niż ja.

Na pewno jest coś, co ktoś z was może mi polecić.

Szukam czegoś podobnego do Karnivool. Last.fm podaje, że powinienem zajrzeć do twórczości Cog i Dead Letter Circus. Moje pierwsze wrażenie: U tych pierwszych wokal trochę się pałuje swoim śpiewem, a ci drudzy, choć nader zajebiści, mało dotąd stworzyli(podobnie jak Karnivool niestety - 1 płyta co 4 lata? Chłopaki, c'mon).

Ogólnie trochę ciężko, trochę progresywnie.

A, nie toleruję growlu. Po prostu nie lubię jak ktoś drze na mnie japę, nieważne jak dobrze by to robił. Wycie a la kolo z Periphery też mnie raczej nie jara.

Offline Maciek

  • Pr0
  • Wiadomości: 832
może Pale Horse Named Death ?

Jest trochę ciężko, nie ma growlu także może Ci się spodoba :D Co prawda z Karnivoolem nie ma to chyba nic wspólnego :D

Offline firejump

  • Gaduła
  • Wiadomości: 296
    • Mniejszość
(...) Karnivool (...) ciężko (...) progresywnie.

Hmm, Three?


To są single, na płytach bywa i ciężej, i progresywniej, i jest tez więcej gitar w stylu flamenco :P :
« Ostatnia zmiana: 08 Paź, 2011, 17:27:39 wysłana przez firejump »

Offline Rachet

  • Pr0
  • Wiadomości: 2 368
  • Meteoblitzkrieg begins
Obczaj Corelię, ciężko, progresywnie (w końcu to djent), i bez darcia japy ani gejowskich czystych. Tylko dobre czyste.
Wszystko ustabilizowane w najświętszy chuj!

Offline Tadeo

  • Pr0
  • Wiadomości: 625
  • Sie gra sie ma
    • Fraktale
Dzięki chłopaki. :) Zacząłem obczajać i jak na razie bardzo ciekawe.

MOAR.

Offline 7th

  • Pr0
  • Wiadomości: 732
(...) Karnivool (...) ciężko (...) progresywnie.

Hmm, Three?


To są single, na płytach bywa i ciężej, i progresywniej, i jest tez więcej gitar w stylu flamenco :P :


Dzięki za linki, wcześniej nie słyszałem. Bardzo ciekawe granie.
power to a being never dies

Offline Rachet

  • Pr0
  • Wiadomości: 2 368
  • Meteoblitzkrieg begins
A, i obczaj sobie Perihellium, ogłaszali się nawet na forum, progresywne czystą progresywnością, wokal z fajnym pazurem. Kupiłem ich płytkę i chętnie do niej co jakiś czas wracam. Takie Dream Theater ale z dużo mniejszą ilością gey factor.
Wszystko ustabilizowane w najświętszy chuj!

Offline g-zs

  • Pr0
  • Wiadomości: 4 305
  • got beagle?
to może jeszcze Tenebris?
B ( o ) ( o ) B S

Offline Rachet

  • Pr0
  • Wiadomości: 2 368
  • Meteoblitzkrieg begins
A, byłbym  zapomniał, a kiedyś jarałem się jak głupi, zespół Ark, płytka Burn the Sun.

Wszystko ustabilizowane w najświętszy chuj!

bandit112

  • Gość

A, nie toleruję growlu

Pedalski wokal! :D

Offline Rachet

  • Pr0
  • Wiadomości: 2 368
  • Meteoblitzkrieg begins
Między pedalskim wokalem a growlem są bezkresne stepy zajebistych męskich czystych wokali ;)

Przykład:
Periphery - ciota na wokalu
Rootwater - Taff na wokalu

;)
Wszystko ustabilizowane w najświętszy chuj!

Offline Dale Cooper

  • American Pro Hater
  • Pr0
  • Wiadomości: 2 435
    • CTG TV
No skoro Karnivool to polecam Birds of Tokyo ;)
Z australijskiego grania to The Butterfly Effect, dwa pierwsze LP.

A dzisiaj sobie właśnie słucham nowej płyty Pati Yang, też fajna :>
mniut i piah

Offline sify11

  • Pr0
  • Wiadomości: 2 614
  • Rap Metal Katowice
    • FejsBukowa Strona Kapeli
te 3 jest całkiem spoko :)
i always go full retard

Offline Przychlast

  • Pr0
  • Wiadomości: 822

A dzisiaj sobie właśnie słucham nowej płyty Pati Yang, też fajna :>

Bardzo dobra.

Offline ChopZeWsi

  • Pr0
  • Wiadomości: 870
te 3 jest całkiem spoko :)
Kawałka alien angel słucham na okrągło. Zajebiste.

Offline Tadeo

  • Pr0
  • Wiadomości: 625
  • Sie gra sie ma
    • Fraktale
No skoro Karnivool to polecam Birds of Tokyo ;)
Naturalna kolej rzeczy. :D
Zacząłem ich słuchać mniej więcej w tym samym czasie. 8)
Z australijskiego grania to The Butterfly Effect, dwa pierwsze LP.
Przesłuchałem Final Conversation of Kings. Jest okej, ale w mojej opinii niestety Karnivool > TBE.

Offline Dale Cooper

  • American Pro Hater
  • Pr0
  • Wiadomości: 2 435
    • CTG TV
No ta płytka jest kiepska, dwie wcześniejsze dużo lepsze. Imago i jakaś tam jeszcze, nie pamiętam.
mniut i piah

Offline Tadeo

  • Pr0
  • Wiadomości: 625
  • Sie gra sie ma
    • Fraktale
Odświeżam, ponieważ to:

 :evil: Moc kurwa. :evil:

Niestety wydali ledwie jedną płytę po czym się rozpadli.

Teraz ich wokal prowadza się z Luciusem Borichem (ex Cog).

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
5 Odpowiedzi
3977 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 04 Paź, 2007, 15:21:35
wysłana przez Sebastian
Czego posłuchać?

Zaczęty przez g-zs « 1 2 3 » Muzyka

50 Odpowiedzi
18745 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 05 Paź, 2010, 20:57:18
wysłana przez Yony
24 Odpowiedzi
9565 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 01 Lis, 2012, 14:01:59
wysłana przez CmnD
11 Odpowiedzi
6878 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 20 Lut, 2013, 23:00:33
wysłana przez Winged
5 Odpowiedzi
2040 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 09 Sie, 2014, 08:59:35
wysłana przez qqryq