W dniu dzisiejszym, thx to Radek,stałem się właścicielem kolejnego Bognera - Uberschall. Tym sam zakończyłem kompletowanie nowego rigu, którym niniejszym Wam się chwalę
i którego będę musiał trzymać się przez dłuższy czas (out of cash na dłużej)
Bogner Uberschall
Bogner Uberkab
Gib LP Custom 1974
i nieobecny na zdjęciu Tom Anderson Drop Top, o taki:
Z LPkiem napierdala to nieziemsko, grubo i mięsiście na przesterze i super czysto na czystym. Acha - nie wiem skąd krążące w necie opinie, że to piec tylko do metalowego grania, rocka pogra się na nim bez problemu, aczkolwiek słychać że rejony docelowe tego pieca to droptuning i łojenie
a raczej napierdalało... niestety po 10min. radosnego plumkania w domu walnął bezpiecznik w piecu i granie się na dziś skończyło
(tutejszy radioshack czynny od 9tej) co ciekawe, właśnie po to ogrywałem dziś piec u Radka (pozdr.!), aby nie było sytuacji, że
przyjadę z gratem do domu i coś się będzie dziać....jednak nie da się wszystkiego przewidzieć
to jutro do sklepu po bezpieczniki