Wczoraj pograłem sobie na Quantum 2.00 na próbie i muszę podzielić się swoimi wrażeniami, uprzedzam, że gram na zestawie Axe FX II + MG SPA 2x50 + Buzzaro ST-B212 na CV30.
Zaczęło się od tego, że w domu po obejrzeniu filmu na którym bóg pokazuje swój nowy JP-2C i gada, że to w sumie IIC+, no i zaczyna grać, a ni-uja brzmi to jak moje symulacje na Sractalu, więc zerżnąłem jego ustawienia zarówno rythm i lead i przed próbą odpaliłem... no kurf... gada! W końcu mi ta symulacja gada, oczywiście błędem było dawanie Bass więcej niż 1/10, no a jak dodałem jeszcze TS'a, to kurwiło tak, że spokojnie siekę można było grać. No, ale potem przełączyłem na preseta MESA Duala Rectifier dwu kanałowego, konkretnie Red / Modern na którym zwykle gram próby...
...no... obsrałem gaciory! Coś tam pisali, że poprawili odpowiedź w dole we wzmakach MESA, ale Panowie, bez jaj, różnica w moim odczuciu jest bardzo znacząca, oczywiście na plus. Wzmak napierdziela takim gruzem, rzuca mięsem, że aż (kolejny raz) musiałem zmienić gacie! Brzmienie jest perfekt, dla mnie bomba, zwyczajnie ideolo. Polecam update do Q2.00