Tak więc jest - Gibson na singlach. Nie mogę się oderwać od kilku dni. Fajny! Jak się nazywał ten model w 2011?
Żeby nie zakładać drugiego, niepotrzebnego wątku o gitarach na gie, sczelendżuję to i zhajdżekuję ten thread!
Takie coś kupiłem w sklepie. Złote, a skromne!
Ciężkie, a głośne. Fajne drewno - moje ulubione, nielakierowane wykończenie, ładnie ucięty gryf, ładne usłojenie podstrunnicy, korpus wygląda jak z jednego kawałka, geometria gryfu wystarczająco poprawna, progi z góry do minimalnej poprawy, wszystko działa. No rzekłbyś, że zapowiada się zajebisty "tani" Gibson!
Niestety grać się na nim nie da, bo z wysuszonej na wiór podstrunnicy na bokach progi lekko wystają i wkurwiają niemiłosiernie
Zapytałem grzecznie sklep, czy ten prosty serwis wykona u siebie, czy też mogę zlecić to lokalnie (na ich koszt). Milczą od kilku dni, a jakże. Jak się zdenerwuję, odeślę в пизду, choć autentycznie byłoby szkoda, bo drewno ma potencjał. Stay tuned - opinię o skądinąd sympatycznym sklepie z Opola o nazwie Ragtime, wystawię - mam nadzieję, że będzie pozytywna.
Spoiler