Pozbyłem się rackhead'a ze względu na to, że na większość koncertów jeździmy osobówką (koszty) i właściwie rzadko zabierałem go ze sobą. W rackheadzie najbardziej lubiłem to, że nie musiałem za każdym razem podpinać milion kabli i szukać gniazdek osobno do podłogi osobno do wzmacniacza. Wszystko było w jednej skrzyni, zasilane z jednej listwy; tylko otworzyć, wpiąć wiosło i ogień. Wobec tego chciałem wymyślić coś co łączyłoby te cechy, a jednocześnie mieściłoby się w bagażniku osobówki. Wyszło coś takiego:
![](https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fimg811.imageshack.us%2Fimg811%2F4223%2F69977006.jpg&hash=bcd0a47028ed096796ad4a0a4f6f52ab7aa19f28)
![](https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fimg407.imageshack.us%2Fimg407%2F3630%2F59620528.jpg&hash=3ade0897905714163143e57d271f77cd0fc627ce)
![](https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fimg821.imageshack.us%2Fimg821%2F2826%2F20185529.jpg&hash=a17edd0e1fee96fb14b00294ef5064f821cbf795)
![](https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fimg696.imageshack.us%2Fimg696%2F766%2F67582363.jpg&hash=e70a00068c421d1d92016653273a940c68e1e7de)
W skrzyni są kostki, których używam non stop: ts-9 (kopia XR), bramka ISP G-String, bbe sonic + delay, który załączam footem do którego lecą dwie żyły kablem midi. Kablem midi puszczam też prąd z drugiej sekcji zasilacza yankee do podłogi (zasila kaczke, tuner i booster). Dzięki temu wszystko zasilam tak jak w przypadku rackheada wpinając się tylko do jednego gniazdka i między skrzynią, a podłogą mam tylko jeden kabel
Generalnie korzystam tylko z jednego brzmienia + delay na solo więc ten zestaw jest dla mnie idealnym rozwiązaniem
Skrzynia + pedalboard HESU, wzmacniacz Pivi 6534+