Autor Wątek: [NGD] Schecter Hellraiser Solo 6  (Przeczytany 3484 razy)

Offline october

  • Pr0
  • Wiadomości: 557
  • Oct.
[NGD] Schecter Hellraiser Solo 6
« 02 Mar, 2020, 12:20:33 »
Przyznaję. Kupiłem sceptycznie. Czego się spodziewać nowego po Schecterze z 2009 roku? To już 11 lat? Jeszcze niedawno te gitary wprowadzane były na rynek. Pierwsi wrzucali fotorelację z zakupu. Zachwytom nie było końca

Ten model ma jeszcze gryf przed sesją odchudzającą u Schectera. Lubię te tłuste gryfy. Za to ma już blokowane klucze, które   super trzymają strój. A pickupy mają możliwość rozłączania cewek. Osobno dla gryfu i mostu. A więc jednym ruchem wyciągając potencjometr do góry mamy humbuckera przy moście a singla przy gryfie. I na odwrót. Fajny bajer. A te rozłącznie cewek tutaj faktycznie daje efekt singla. Jest drut.

A to co chciałem najbardziej uwypuklić w tym opisie to wybrzmiewanie tej gitary. Można uderzyć w strunę i spokojnie iść zrobić herbatę. Później znów uderzyć i umyć ręce wg zaleceń WHO. I mamy już utwór doom metalowy.

Progi, jak to u Schectera, super nabite. Akcja strun b przyjemnie dała się ustawić.

Jak sobie pomyślę ile za tą gitarę zapłaciłem a co dostałem to poważnie tracę sens posiadania droższych gitar. Brzmienie się zgadza (nawet bardzo), wykonanie się zgadza, stabilność stroju się zgadza, wygoda również.

Może trafiłem na jakąś lepsza sztukę. Nie wiem. Wiem, że niechcący cieszy zakup :-)

A tak swoją drogą. Jako posiadacz Mooer Ge200 muszę posiadać w domu Schectera. Taki starterpack gitarowej Biedronki :-)

Galeria do zdjęć:
http://imgur.com/gallery/OCQlvLX



Offline Chomick

  • Pr0
  • Wiadomości: 573
Lespol z menzurą 25,5 - fuj fuj fuj ! :P

Zomballo

  • Gość
HNGD! Każdy mój Schecter grał naprawdę poważnie. Począwszy od Omena 7 po najwyższą półkę. Dają solidne drewno a nie porzeczkę tunguską a osprzęt też konkret. Ciągle się biję z myślami czy pogonić swoje obecne. Na szczęście im więcej różnych gitar przechodzi mi przez łapki tym bardziej jestem przekonany żeby je zostawić. ;) Żałuję tylko, że za szybko sprzedałem PT, który na stockowych pickupach rozpierdalał bardzo wysokiej serii Ibka na Dimarzio.

Offline october

  • Pr0
  • Wiadomości: 557
  • Oct.
Od Schectera miałem dwa Loomisy, Merrowa, Blackjack SLS, Banshee Elite. Reszty nie pamiętam ale taką średnią gitarą (nie znaczy złą) był mój drugi Loomis. Jakoś nie grał tak jak pierwszy. Reszta dobrze/b dobrze.

Les Paul i 25,5? Do tego 24 progi. Ta konstrukcja w tej gitarze odpowiada za super brzmienie. Więc się nie obrażam za odstawanie od klasyki. Z resztą kto z fanów Les Paula czy Fendera celuje w Schecter? Znikoma ilość grajków.

Faktem jest, ze te gitary po latach lecą z ceną na łeb. Za tego zapłaciłem 1/3 ceny nowej. W stanie jak na zdjęciach a więc b dobrym. Kupując porównywalnie Gibola 11 lat temu czasem można jeszcze było zarobić na sprzedaży

007

Offline Chomick

  • Pr0
  • Wiadomości: 573

Les Paul i 25,5? Do tego 24 progi. Ta konstrukcja w tej gitarze odpowiada za super brzmienie. Więc się nie obrażam za odstawanie od klasyki. Z resztą kto z fanów Les Paula czy Fendera celuje w Schecter? Znikoma ilość grajków.


Jak ktoś lubi singlecutawaye to nie gra tylko na Gibsonie, ale też na wiosłach innych firm mających w ofercie takie modele. Tak samo jak superstratowca nie ineteresują tylko Jacksony i Ibanezy, ale tak naprawdę wszystko co jest superstratem.

Offline gizmi7

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 545
  • Venus as a goodboi
Świetna! Schectery z tej epoki po odpowiednim setupie są nie do podjebania. Bardzo fajna wariacja na temat Leśka - wiele Schecterów potrafi być kiczowatych z wyglądu, ale ta wygląda jak jakiś modny custom shop.

Offline MadYarpen

  • Pr0
  • Wiadomości: 587
  • Petrolhead
Gratulacje, ładna  mimo że LP :)

Offline polec

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 62
Gratki!

Taki Schector też mi się marzy ;), ale póki co wjechał ten sam rocznik, ale seria custom (żaden custom zwyczajny kopnięty LP).

I nie zamieniłbym go na innego les paula, po lekkim setupie mam wrażenie, że łatwiej mi ukręcić na nim brzmienie LP niż na Faded od Gibona kumpla z kapeli...

Offline Chomick

  • Pr0
  • Wiadomości: 573
I nie zamieniłbym go na innego les paula, po lekkim setupie mam wrażenie, że łatwiej mi ukręcić na nim brzmienie LP niż na Faded od Gibona kumpla z kapeli...

Bo to właśnie cały faded :P

Offline Br-Owca

  • Gaduła
  • Wiadomości: 340
mam taką tyle ze czarną z 2010, czyli mam już ją 10 lat - kuźwa to najdłużej używane moje wiosło ever - chce ktoś kupić ? :)

Offline october

  • Pr0
  • Wiadomości: 557
  • Oct.
Porównałem wyrób południowokoreański z wyrobem niemieckim (Framus Diablo Custom) i chyba muszę sprzedać tą drugą

Tylko co wtedy? Kolejne miejsce na stojaku zostanie puste a to stan niedopuszczalny.

Pewnie część tu siedzi i myśli - co on za farmazony opowiada. Zwykły Schecter a jara się jakby to przynajmniej ESP USA było. A ja z chęcią bym postawił obok sobie te gitary i patrzył na zakłopotanie właściciela tej droższej








007

Offline Chomick

  • Pr0
  • Wiadomości: 573
Może dlatego że Framus na jakiś medium outputowych pasywach a Schecter na EMG i dlatego Ci się wydaje, że kurwi bardziej.

Pamiętam jeszcze jak mówiłeś, że masz dosyć azjatyckich gitar typu CHINA/INDONESIA/KOREA, że w tych erupejskich/amerykańskich jest jakby więcej gitary w gitarze  ;D

Zomballo

  • Gość
To nie kwestia siły sygnału. W złotej mam nawijane przez dziadka Schectera Superrocki P90 o niebotycznej rezystancji 7kOhm jeden. Teoretyczie daje nam to sygnał jak puszczenie bąka w komunikacji miejskiej. Niby nic nie słychać a trup ściele się gęsto. Ile dasz z łapy tyle masz. Gita jak będzie głucha to nawet Hellfajka z Invaderem i SH13 nie pomoże.

Offline october

  • Pr0
  • Wiadomości: 557
  • Oct.
@Chomick
Ten Solo już z deski brzmi i rezonuje.
A po podłączeniu jest tylko lepiej. EMG siedzą w niej b dobrze. A to, że pickupy brzmią różnie w zależności od gitary to fakt. To tylko element składowy. Ważny, ale musi współgrać z resztą. Dobrym przykładem jest też sh4. Dużo mówi, że go nie lubi, a ten pickup w dobrej desce zaśpiewa pięknie. Z EMG jest dokładnie to samo. Martwa deska, kiepskie brzmienie.

Poza tym nigdy nie byłem przeciwnikiem gitar z Korei. Miałem ich przecież dużo. Na temat bezpłciowości LTD sie tylko wypowiedziałem. Te które miałem były jakieś takie płaskie w brzmieniu. Z resztą Twoja też jakoś jaj nie urywa.

A to, że ten Schecter lepiej mi zagadał niż Framus trochę nawet smuci. To moja podstawowa gitara do tej pory. I nie mam pomysłu czym ja zastąpić. Drugim Schecterem


Przywiozę Ci ta gitarę do obadania. Kup do tego czasu Eclipsa i porównamy :-)



007

Offline Chomick

  • Pr0
  • Wiadomości: 573
Na temat bezpłciowości LTD sie tylko wypowiedziałem. Te które miałem były jakieś takie płaskie w brzmieniu. Z resztą Twoja też jakoś jaj nie urywa.

Nigdy nie mówiłem, ze urywa dupę, no ale z drugiej strony jak grałeś na niej gdy miała jakieś stare, przepocone struny pokoncertowe do wymiany to czego się spodziewałeś  ;D


Przywiozę Ci ta gitarę do obadania. Kup do tego czasu Eclipsa i porównamy :-)


Już mi na święta przywiozłeś Mooera do ogrania, że o Greco nawet nie wspomnę :P

Posty połączone: [time]06 Mar, 2020, 10:53:53[/time]
Mi to bardziej to chodzi po głowie https://www.schecterguitars.com/guitars/custom/solo-ii-custom-aged-black-satin-detail ale teraz mi się przypomniało że kiedyś ogrywałem SOLO II PLATINUM i SOLO II ATX. ATX był droższy od platinum bo ta seria obo Hellraiserów uważana jest za dość mocną. Tymczasem o ile Platinum wydawał się lepszy od mojego LTD EC 1000  to o tyle ATX był głuchszy, plastikowy i miał trochę luźne klucze. Za jakiś czas wróciłem po tego Platinum i nie było go już tylko był inny (też solo ale inny egzemplarz) i już nie był tak dobry, był mniej więcej taki sam jak LTD. Dlatego to chyba jednak jak się trafi z danym egzemplarzem. Tak samo jak kiedyś miałem LTD EC-400BD który był lepszy niż mój LTD EC-1000 a jeszcze poprzednio LTD EC-400 był najgorszy z całej trójki.
« Ostatnia zmiana: 06 Mar, 2020, 10:54:44 wysłana przez Chomick »

Offline october

  • Pr0
  • Wiadomości: 557
  • Oct.
W sumie nie wiem jak to działa.

B.C. Rich
Chapman
Dean
Gretsch
LTD
Line6
PRS SE
Schecter

Teoretycznie są to instrumenty z jednej fabryki World Music Instrument. A Dean np. które miałem w łapach z Korei to z reguły paździerze. LTD, które nazwałem kiedyś ''nijakie'' trzymają przynajmniej poziom wykończenia. Nie widziałem jeszcze wyższego modelu źle wykończonego. Schectery mi z tej listy najlepiej siedziały. Tylko te znów b czesto miały jakieś kosmetyczne niedociągnięcia.
A niby wszystko jedna fabryka hmm. Jakieś gitarowe voodoo.

https://www.thegearpage.net/board/index.php?threads/list-of-guitars-made-by-world-musical-instrument-co-ltd-korea.1702997/
007

Offline Chomick

  • Pr0
  • Wiadomości: 573
Już Ci tłumacze, bo to akurat zahacza o moją pracę. Co z tego że ta sama fabryka, ale każda firma ma swoją kontrole jakości którą albo wysyła do fabryki przed wysyłką towaru albo sprawdza towar już na miejscu przed wysyłką do sklepów i naprawia drobne babole lub w skrajnym przypadku odsyła instrumenty do fabryki. Każda firma ma też swoje wewnętrzne standardy jakości zgoła różne od siebie. Natomiast fabryka chce produkować dużo, szybko i tanio żeby jak najwięcej kasy zgarnąć i liczy na to że jak najwięcej rzeczy im ujdzie na sucho. Ot taka odwieczna walka. Dlatego teraz jest afera z Chapman Guitars że z racji tego że gitary są wysyłane bezpośrednio z fabryki do sklepów i nikt z zewnątrz tego nie sprawdza jest dość dużo baboli. Nie mają też dystrybutorów a to właśnie oni też często zajmują się przesiewką walniętych egzemplarzy które trafiają najpierw do nich zanim pójdą do sklepów. To co się da zrobić na miejscu często sami też poprawiają. W każdym kraju jest też inaczej - dystrybutor na Polskę może sobie olewać a na Niemcy nie i dlatego kupione tam gitary częściej trafiają się lepsze. Czasami jest też tak, że jedna marka ma tego samego dystrybutora na Polskę i na Niemcy i wtedy gitary trafiające na oba rynki są tak samo dobre.

Offline gizmi7

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 545
  • Venus as a goodboi
Ostatnio właśnie z tego powodu było głośno o Chapmanach, bo nie było nikogo między fabryką a sklepami, więc gitary przylatywały z ogromną ilością bubli. Schecter ogarnia wszystkie gitary w serwisie w Stanach, zanim pójdą do sklepów.

Offline Chomick

  • Pr0
  • Wiadomości: 573
Dlatego teraz jest afera z Chapman Guitars że z racji tego że gitary są wysyłane bezpośrednio z fabryki do sklepów i nikt z zewnątrz tego nie sprawdza jest dość dużo baboli. .

No właśnie o tym pisałem ;)

Offline Zarthor

  • Prawie użytkownik
  • Wiadomości: 26
Tam siedzą 2x EMG 89?

Offline october

  • Pr0
  • Wiadomości: 557
  • Oct.
Tam siedzą 2x EMG 89?
81 i 89 w opcji z rozłączanymi cewkami. TW.

Swoją drogą zauważyłem na fakturze, że moja gitara wyprodukowana w 2009 była kupiona w listopadzie 2011. Taki brzydal, że dwa lata trwało zanim ktoś się zlitował i kupił
007

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
52 Odpowiedzi
26504 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 30 Sty, 2010, 01:25:32
wysłana przez headcharge
19 Odpowiedzi
26467 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 09 Sie, 2011, 01:02:03
wysłana przez olas
12 Odpowiedzi
2542 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 31 Mar, 2012, 21:10:45
wysłana przez bandit112
0 Odpowiedzi
9330 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 01 Mar, 2015, 17:00:25
wysłana przez Dale Cooper