Przeczytałem sobie cały wątek... A, że akurat mam na warsztacie gitarę z bardzo nietypowym mostem (na której miałem okazję sporo pograć, bo należy drugiego gitarzysty z mojej ekipy), chciałbym Wam pokazać dosyć ciekawy system dwustronnego tremolo. Zabawka wygląda tak:
![](https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fwww.guitar-museum.com%2Fuploads%2Fguitar%2F38%2F8967-3.jpg&hash=7b31b769b44752ab0d4ec9a2ef40c4aded29c50f)
Most jest niesamowicie wygodny, nawet dla ludzi przyzwyczajonych do TOM'a, a wielki kawał metalu zapewnia bardzo dobry sustain. Co więcej, jest to jeden z niewielu dwustronnych tremolo, który nadaje się do montażu w gitarach z cienką dechą, jak na przykład SG i nie wymaga dziury na wylot i wycinanek w plecach wiosła, co jak dla mnie jest ogromną zaletą. Nad floydem ma też jedną bardzo ciekawą przewagę, mianowicie, dzięki specyficznej konstrukcji, nawet w trakcie wajchowania, stroi w akordach. Nie wiem tylko, jak z dive'ami i flutterem, bo nie umiem takich rzeczy robić i nie jest mi to do szczęścia potrzebne (tak, też jestem z tych, którzy raczej wolą stałe mosty).
![;) ;)](http://forum.sevenstring.pl/Smileys/classic/wink.gif.pagespeed.ce.8Fgga7j_cy.gif)
Posty połączone: 01 Paź, 2013, 01:43:24
No i co dla mnie ważne, nie rozstraja się przy mocnym palmutingu. I nawet lewactwo może sobie pograć na standardowej wersji tego mostu, bo jest on oburęczny (wystarczy zapiąć wajchę w drugom dziurkem, if you know, what I mean
![;D ;D](http://forum.sevenstring.pl/Smileys/classic/grin.gif.pagespeed.ce.--p8oI96tG.gif)
).