Pivovart, trochę źle mówisz. Może faktycznie źle to ująłem (ściśnięte gardło), ale dla mnie, jak śpiewam czysto i gardło musi być zawsze, ale to zawsze wyluzowane na maksa, to było logiczne określenie.
Tak w sumie growluje się odwrotnie niż śpiewa. Bo musisz to robić siłowo, wielu growlujących unosi głowę (przy śpiewaniu lepiej ją lekko opuścić bo to otwiera gardło), usta masz mieć niezbyt szeroko otwarte... Kombinuj, ja sam dźwięk nauczyłem wydobywać się sam, nie ćwiczyłem go potem, bo mi gardła szkoda.