Ja jestem niezniszczalny, raz byłem na pogotowiu ze stłuczonym nadgarstkiem - dostałem szyne i od razu wyrzuciłem - chodziło mi o ubezpieczenie. Raz byłem w szpitalu z podejrzeniem wyrostka - ale na podejrzeniu się skończyło. Poza tym jestem niezniszczalny jak pisałem. Kilka razy przebiłem sobie stopę na wylot gwoździem. Miałem mase wypadków rowerowych, po których zachowały się blizny
W zeszłą niedziele wracając z urodzin uniknąłem mandatu 400zł i 8pktów karnych:D
Lubie placki.
W 3 klasie gimnazjum byłem zagrożony z religii(!).
Zająłem pierwsze miejsce w nieoficjalnych mistrzostwach świata w opierdalaniu się.