- Cztery lata temu niemal skręciłem sobie kark (zapewne przesada) biegnąc (byłem sam, nie przewróciłem się, po prostu biegłem i przechyliłem głowę na prawą stronę, (leciutko, max o 10 stopni) a że biegłem i biegłem dosyć szybko, podczas wybicia (najbardziej trafne określenie) tułów z resztą ciała uniósł się, a głowa względnie się nie poruszyła, efektem były 2 dni w szpitalu, ponieważ naderwałem sobie mięśnie szyi.
-w drugiej klasie liceum byłem zagrożony za nieczytanie lektur (8 baniek na 15 ocen) koniec końców skończyłem z tróją z polskiego (ilość ocen wynika z tego, że gdy większość klasy (która również nie czytała lektur) wiała z polskiego, ja szedłem na lekcje więc zostawało 8 osób (na 30) w tym ja, czasem jedyny nieznający aktualnej lektury - przejaw albo odwagi, lub co bardziej prawdopodobne (i potwierdzone) bezdennej głupoty)
-nie oglądam wiadomości, nie czytam gazet, NIE SŁUCHAM RADIA - co na tym forum nie jest chyba niczym niezwykłym tak na dobrą sprawę moim źródłem informacji z kraju i całej reszty jest ss, komixxy i demotywatory
-potrafię połowicznie się obudzić, tzn jestem świadomy, słyszę, czuję, ale nie mam kontroli nad ciałem, po pewnym czasie to mija