Autor Wątek: Epiphone - badziew czy spoko sprzet za mala kase?  (Przeczytany 20979 razy)

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
Ale Wy chyba oczekujecie od wiosła za kafla - gitary z opcjami i setupem za trzy kafle extra. Ogarnijcie się, popatrzcie w lewo, popatrzcie w prawo, może się da włam do "Ruchu" zrobić, albo na skupie i przestańcie pieprzyć. Dyskutujemy tu o gitarach BUDŻETOWYCH. Doprowadzenie setupu w DOWOLNYM wieśle (byleby miało dający się naprostować gryf i regulowany mostek) do stanu, jaki ma Kirk Hammett albo inny Jeff Loomis kosztuje u lutnika 100 zł + ewentualnie 200 zł (drogo) za nowe siodełko. Przy odrobinie samozaparcia można to zrobić samemu za 0 zł. Gitara, to nie przycisk do papieru, albo mleko w kartonie: "3,2% tłuszczu".

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
11 Odpowiedzi
1888 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 23 Lut, 2012, 22:48:12
wysłana przez nergal86
3 Odpowiedzi
1135 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 24 Mar, 2013, 17:28:48
wysłana przez Matzer
1 Odpowiedzi
1307 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 03 Mar, 2015, 11:12:13
wysłana przez Orange
3 Odpowiedzi
1090 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 16 Mar, 2015, 23:38:09
wysłana przez ITHMW
4 Odpowiedzi
2556 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 06 Sie, 2015, 14:27:50
wysłana przez sinquestsound