Pictures say more than words.
NO, I don''t need mental help
NO, I don''t live on the lunyfarm
YES, I have a degree in engineering
YES, I have 2 degrees in engineering
NO, I don''t expect this to be a commercial succes
BUT, why didn''t anyone else think of it?
Winny się tłumaczy?
Po raz n-ty odświeżam temat. Ostatnio na sixie pojawił się przyjemny teles home-made, i tak od-myśli-do-myśli stwierdziłem że mam w sumie trochę "bałaganu gitarowego" w domu, tylko brakuje najważniejszej rzeczy - mianowicie korpusu (no, jeszcze paru drobiazgów ale to detale).
Od razu zaznaczam, że nie interesuje mnie kupowanie drewna po "normalnych cenach", zapuściłem już wieści po znajomych czy ktoś nie ma do oddania za symboliczną flaszkę jakiejś zleżałej deski z interesującego mnie materiału (swoją drogą tu też zaraz spytam*), ale zrobiłem też przegląd własnego strychu, gdzie jest praktycznie suszarnia
I to pytanie niezdrowe nr 1 - czy w jakikolwiek sposób na korpus do gitary nadaje się 1)
świerk - o tym czytywałem przy akustycznych tworach, ale jak się ma do elektryka? 2)
buczyna?
Nie chodzi mi o brzmienie tr00vintage60'soriginalgibson, ale czy jest w ogóle sens zaczynać z czymś takim, czy lepiej zrobić sobie deskę do krojenia chleba? Projekt będzie (jeśli w ogóle będzie) całkowicie amatorski, strugany tylko dla własnej przyjemności i po godzinach... no właśnie, czy nie będzie to totalna strata tych godzin?
*I pytanie 2 - czy ktoś ma jakieś x-letnie deski/kawałki z bardziej "gitarowych" drewien które totalnie zagracają np. strych i nie chciałby się ich pozbyć za (ewentualną) symboliczną opłatą? W sumie pytanie jest dość serio zadane