Po pierwsze dawaj z tym Fractalem. Jest lepszy jak mówią rolnicy z Kambodźy, a ja im wierzę.
Po drugie algorytmy w L6 się nie zmieniły, ale procesory i przetworniki tak. X3 posiada te same ciągi jasno zdefiniowanych czynności, koniecznych do wykonania działań co starsze. Teoretycznie powinny być gorsze, bo nadszedł czas wytanki, ale np. porównywałem "zielonego delaya" z M9. Oczywiście tak jak wersja PRO "zielony" z punktu wydawał się być lepszy. W ślepym teście okazałem się być kretynem.
Jeśli chodzi o pitchshifter masz rację. Zostawili możliwość przeżycia innym, jak np Eventide
Mimo tego X3 uważam za znakomity bydlak, tworzący wielką trójcę. jeśli chodzi o Eleven, nigdy nie spotkałem się z tak złą obsługą z poziomu "hardware", przy tak dobrych emulacjach wzmacniczy i efektów modulacyjnych (niestety mam poważne zastrzeżenia co do efektów typu przester).
Granie w sklepie strasznie wkurwia. Nikt nie umie grać, a najmniej wkurwia Jony, bo nie umie grać w specyficzny sposób. Ja też nie umiem, ale nie wkurwiam graniem, bo mnie wystarczająco wkurwiają.
ps. Nowe Variaxy nadchodzą, ale amerykańskie będa bardzo drogie jak na gitarę z tak ochydną główką (Tyler).