Co do zaczepek przez pedzia. Pewnego dnia mój koleś stoi sobie na przystanku, długie baty itd. Podchodzi jakiś kolo i zaczyna go nagabywać. On grzecznie mówi mu spierdalaj, ale tamten nie przestaje. W pewnym momencie pedzio łapie go za dupsko. W tym momencie pedał otrzymał cios i jeszcze kilka. W tym czasie podjechał autobus. Drzwi otwarte, ludzie z szeroko otwartymi gębami, a kolo kończy lać nagabującego i jak gdyby nigdy nic wsiada ze stoickim spokojem do autobusu. Normalnie film kurwa