Wkurwia mnie:
- że nasz wokal pisze z dupy wysrane teksty
- że basman ma własną tonację - piz-dur
- że bębniarz nie umie zagrać tak szybko jak EZDrummer
- że w polskich sklepach sprzęt powyżej 3000 PLN jest "tylko na zamówienie" i na zakup decydujesz się nie po ograniu a po przeczytaniu for dyskusyjnych i manuali. I kurwa nie można potem tego oddać... Ić pan w chuj...
- że wciąż za mało zarabiam żeby zrobić sobie porządny racktower
- że nie zacząłem grać w w wieku 7 lat
- że benzyna zaraz będzie po 5 PLN/litr
- że polska waluta się osłabia i znów eBay przestanie być portalem, od którego zaczynam swój jakże pracowity dzień
- że polski przemysł muzyczny uwielbia barachło w stylu Braci lub Dody i są takie dni kiedy żałuję że nie urodziłem się w USA, gdzie prawie każdego nastolatka stać na Soloista i Mesę a w radiu napierdala Slayer czy Vader.
- że od 16 lat nie mogę zebrać takiego składu, żeby nagrać porządny LP
- że w moim rodzinnym, ponad 700-tysięcznym mieście nie ma miejsca do grania napierdalanki
- że towar z warszawskiej Izby Celnej idzie dłużej z Warszawy do Łodzi niż z Nowego Yorku do Warszawy
Uff, ulżyło mi z rana