Siorbiący pedał. Ja tam wyznaję zasadę, że chamstwo niszczy się jeszcze większym chamstwem, może to niezbyt szlachetna metoda, ale ile satysfakcji daje. Można np. jebnąć delikwenta bez ostrzeżenia dość mocno z plaszczaka w potylicę. Boli, może się udławić, no i szok gigantyczny. Ale najważniejsze - DZIAŁA, SPRAWDZONE!