Do szpitala przywieziono 3 facetow po wypadkach, no i lekarz pyta sie pierwszego...co sie stalo, a gosc na to:
Panie doktorze..wracam po pracy do domu, zona zamknieta w pokoju na klucz, to mowie kochanka ma..wywalilem drzwi, szukam go pod lozkiem, za drzwiami, w szafie...nie ma go, no i wygladam przez okno a facet lezy na balkonie dwa pietra nizej w slipkach i udaje ze sie opala...wiec chwycilem lodowke i rzucilem na dol, ale noga mi sie o kabel zawinela i spadlem razem z nia..no i dlatego jestem tutaj...
..lekarz zanotowal, podchodzi do drugiega pacjenta...a Ty skad sie tu wziales:
..panie doktorze, ludzie sa nieobliczalni w dzisiejszych czasach...leze sobie spokojnie na lezaku i sie opalam na swoim balkonie a tu nagle jakis debil jak we mnie lodowka nie zapierdoli..no i tak sie tutaj znalazlem...
lekarz zanotowal, podchodzi do trzeciego..a Ty skad:
..panie doktorze...Swiat dzisiaj oszalal...siedze sobie spokojnie w lodowce.....