A nie jest to tak, że szkodzą sobie sami "truthseekerzy"? No sorry, ale jeśli ktoś znalazłby jakiś ulotny ślad prawdziwego Światowego Spisku, ale naprzód głosił teorię gazowania nas z samolotów chemtrailsami to cały sensowny świat ma najświętsze prawo spuścić delikwenta na drzewo. Jak byłem mały to zabraniali nam krzyczeć "pożar" na przykładach dzieci, które gustowały w takiej zabawie, a kiedy naprawdę zobaczyły pożar to nikt im nie wierzył.