Autor Wątek: Odi Profanum Vulgus-Czyli najgorsza rzecz, jaką zrobiłeś swojej gitarze!  (Przeczytany 22330 razy)

Offline el-biczel

  • Pr0
  • Wiadomości: 825
  • Zawsze chciałem neutrinem być...
Pewnie zabrzmię jak chuj, tym co teraz napiszę, ale Nexus musi utrzymać się po Warszawskich kosztach życia, a ile gitar jesteś w stanie zrobić miesięcznie jeśli mają być one na najwyższym poziomie?? Dwie, trzy? Po za tym zamówienia też nie spływają ciągle. Dochód brutto na poziome 20-30 tysięcy złotych, jak się od tego odejmie podatki to wcale nie jest tak dużo, żeby utrzymać rodzinę w dobrym standardzie.

Lutnik to nie organizacja charytatywna, komuna dawno już się skończyła. :D

Junia, no to jestem pełen podziwu!! Totalny odjazd! Nieżałuj wydanej kasy, bo jak ktoś nie będzie wiedział to się nie zorientuje, że gitara była klejona. :) Dawniej też chciałem mieć takie wykończnie lakier + olej, ale usłyszałem, że się nie da. :) W sumie lepiej tak usłyszeć, niż mieć później źle zrobione, ale tym większy szacunek dla pracy p. Jacka.

Żeby nie robić totalnego off-topicu: W swojej pierwszej gitarze elektrycznej odkręcały mi się potencjometry. Miałem ją może 2-3 miesiące, gdy chciałem jeden z nich dokręcić i pięknie kluczem pojechałem po ultra czarnym lakierze Ibaneza... W okól gałki mam białą obwódkę głębokości kilku milimetrów teraz. Fotki wrzucę jutro :)
« Ostatnia zmiana: 08 Kwi, 2010, 00:06:32 wysłana przez el-biczel »