ci nawołujący do wyluzowania też powinni troszkę popuścić gumy w majciochach, moim zdaniem
troszkę to może cyniczne, ale za 1400zł też byłbym pozytywnie nastawiony do szarego klienta
Stary jeśli wydaje Ci się że wystarczy machnąć ogonem i już naprawione to jesteś w błędzie, zdajesz sobie sprawę że łatwiej byłoby wystrugać cały gryf od podstaw? To 3 pełne dni pracy, jeśli grasz na gitarze za 1000 PLN nie naprawiasz jej za 1400 PLN, jeśli zależy Ci na Twoim instrumencie i jesteś z nim emocjonalnie związany, a ktoś rzuca wszystko i zapierdala przy twojej główce bo płaczesz w słuchawkę, to chyba należy się coś więcej niż "sorry, może to trochę cyniczne"