W skrajnej ostateczności jestem w stanie przyjąć, że takie rzeczy działają na ludzi, którzy w nie wierzą.
Król afrykańskiej wioski został zaproszony do Anglii z oficjalną wizytą. Wrócił, usiadł ze starszyzną w chacie i opowiada:
"Wyobraźcie sobie, że wzięli mnie w swojej wiosce do ich rytualnej chaty. Normalnie jest tak wielka, że całe ich plemię tam wchodzi, a liczne jest. Prawie tak duża, jak święta góra Kilimandżaro. Usiadłem wygodnie, patrzę, a z lewej wchodzi 11 wojowników w czerwonych strojach w paski, a z prawej 11 wojowników w niebieskich strojach z lwem na piersi. Ze środka wyszło trzech szamanów w czarnych strojach - dwóch miało chorągiewki a ten najważniejszy gwizdek. I wyobraźcie sobie, jak ten szaman gwizdnął w gwizdek, to od razu spadł deszcz!
![Szok :o](http://forum.sevenstring.pl/Smileys/classic/shocked.gif.pagespeed.ce.UuQ3Q-OKZ9.gif)
"
pozdro