Autor Wątek: stoner boner rozkmina - Merlin Sabotage czy Gibson 500t? a może cuś innego?  (Przeczytany 22922 razy)

Offline Wybielacz666

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 287
  • mam paliwo razy sto, suki
    • growl'n'roll, baby!
aktywy niespecjalnie mi odpowiadają, do tego zabawa w łączenie tego z pasywnym PAFem od Merlina, który mam pod gryfem nie baudzo mi się uśmiecha
Na koniec okaże się, że Hellfaja jest i tak najlepsza.
pewnie tak, ale zawsze trzeba się samemu przekonać ;) a! Sabotage może mieć rozłączane cewki (500t chyba nie?), a póki nie mam (normalnego :D) strata to bym się chętnie pozadowalał takim rozwiązaniem. ogólnie wykorzystywałbym ten pup również do jakichś brudnych rockowo-stonerowych brzmień na cleanie

ed.: no właśnie ja mam merlinowego PAFa pod gryfem :D tylko nie pamiętam jaki ma magnes i nie mam specjalnego porównania do innych pupów. jeśli chodzi o mulenie na drajwie to tak, muli ;) i ma moim zdaniem ciut za mały output do grania na leadzie, no ale nie mam w tym zbyt dużego doświadczenia, bo zwykle używam bridżowego. na cleanie jest śliczny :) mam zamiar znowu zmontować rozdziałkę cewek w nim, to również mogę się podzielić wrażeniami. kiedyś rozbijałem go na singla i pamiętam, że też brzmiał zacnie
« Ostatnia zmiana: 02 Mar, 2010, 16:44:11 wysłana przez Wybielacz666 »
do widzenia.

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
20 Odpowiedzi
14314 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 21 Kwi, 2009, 21:07:41
wysłana przez hofiman
34 Odpowiedzi
23584 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 18 Lis, 2009, 12:32:44
wysłana przez domas
9 Odpowiedzi
3751 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 22 Mar, 2012, 21:37:24
wysłana przez JC
12 Odpowiedzi
14603 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 07 Mar, 2014, 09:14:19
wysłana przez aciek_l
9 Odpowiedzi
2728 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 15 Paź, 2017, 21:27:18
wysłana przez Stivo2005