No i kolejny roztańczony debil wyruchał ładny kawałek prosto w dupę. Chyba się jednak zapiszę do KKK, do twarzy mi w białym. Dziś, skacząc po stacjach w samochodzie, usłyszałem ten kawałek w radio dla przygłupów, czyli rmfmaxx i mi serce stanęło. Same, kurwa, przykrości ostatnio.
Ożesz kurwamać! Też to słyszałem ostatnio w warzywniaku jak byłem. Normalnie myślałem że kobiecie za ladą przypierdolę pęczkiem rzodkiewek. Czemu każdy jełop który robi "remiks" dodaje do kawałka trochę bitu i rapowaną zwrotkę i uważa się za twórcę??